- To dowód wielkiego zaufania, jakim obdarzyła nas UEFA. Jesteśmy dla całej społeczności piłkarskiej w Europie wiarygodnym i sprawdzonym partnerem. Bardzo się cieszymy, że w 2024 roku będziemy mogli zorganizować w Polsce kolejny finał jakże prestiżowych rozgrywek - powiedział Cezary Kulesza.
- Na starcie zwycięzcy Ligi Mistrzów z triumfatorem Ligi Europy będzie patrzył cały świat. To z pewnością wielki sukces polskiej federacji. Organizacja takich wydarzeń jest jednym z naszych celów, które konsekwentnie realizujemy - dodał prezes PZN.
To będzie trzeci mecz o europejskie trofeum w piłce klubowej w naszym kraju. Wcześniej w Polsce rozegrane zostały dwa finały Ligi Europy. W 2015 roku na PGE Narodowym w Warszawie Sevilla FC wygrała z Dnipro Dniepropietrowsk 3:2. Natomiast w 2021 roku na Polsat Plus Arenie w Gdańsku Villarreal CF pokonał Manchester United po niesamowitej serii rzutów karnych.
Warto dodać, że w sezonie 2024/2025 kolejny polski stadion będzie gospodarzem finału europejskich pucharów. Komitet Wykonawczy UEFA zdecydował, że na obiekcie Tarczyński Arena we Wrocławiu odbędzie się decydujące spotkanie Ligi Konferencji Europy.
- To dla nas bardzo dobry czas. Mamy za sobą mistrzostwa Europy do lat 21, mistrzostwa świata do lat 20, a przed nami, oprócz finału Ligi Konferencji Europy i meczu o Superpuchar Europy, także mistrzostwa Europy kobiet do lat 19. Rzadko się zdarza, by organizację tak wielu imprez międzynarodowej rangi powierzano tej samej federacji. Jest to dla nas wielki powód do dumy - stwierdził Łukasz Wachowski, Sekretarz Generalny PZPN.
Czytaj także:
Znakomita informacja dla FC Barcelony po meczu Realu
Burza po derbach Madrytu. Wzięli pod lupę pracę sędziego
ZOBACZ WIDEO: To nie jest tylko problem trenera