Fortuna Puchar Polski dotąd nie sprzyjał Warcie Poznań. Teraz nie może sobie pozwolić na wpadkę

WP SportoweFakty / Paweł Piotrowski / Na zdjęciu: piłkarze Warty Poznań
WP SportoweFakty / Paweł Piotrowski / Na zdjęciu: piłkarze Warty Poznań

Fortuna Puchar Polski nie był w ostatnich latach szczęśliwy dla Warty, ale w starciu z III-ligowym KSZO 1929 Ostrowiec Świętokrzyski zieloni będą zdecydowanym faworytem. - Nie zabraknie nam motywacji - zapowiada trener Dawid Szulczek.

W najnowszej historii drużyna z Drogi Dębińskiej zaledwie raz przetrwała w rywalizacji o krajowe trofeum do wiosny, a działo się to w sezonie 2020/2021 (odpadła w 1/8 finału z Cracovią). W pozostałych edycjach była eliminowana jesienią, niejednokrotnie z niżej notowanymi rywalami.

Czy teraz tendencja wreszcie się odwróci? - Nie mamy wybujałego ego i na pewno nie zabraknie nam motywacji - mówi przed meczem z III-ligowym KSZO 1929 Ostrowiec Świętokrzyski trener Dawid Szulczek.

- W zeszłym roku też nie brakowało nam motywacji. W przegranym meczu z Sandecją Nowy Sącz byliśmy bardzo nieskuteczni. Oddaliśmy sporo strzałów, a przeciwnikowi wystarczyły zaledwie dwa lub trzy, by zwyciężyć 2:1 - zaznaczył.

W środę skład zielonych będzie się różnić od tego, który wychodzi na boisko w PKO Ekstraklasie. Cel jest jednak jasny - awans. - Moje podejście się nie zmienia. Jeśli ktoś chce grać w ekstraklasie, musi sobie radzić z rywalami z niższych lig. Szansę dostanie kilku młodszych zawodników, lecz nie dlatego, że lekceważymy przeciwnika. Musimy po prostu niektórym dać odpocząć. Trzy dni później czeka nas ligowy mecz ze Śląskiem Wrocław, a priorytetem pozostaje utrzymanie w ekstraklasie - oznajmił Szulczek.

Jedna z kluczowych zmian może zejść w bramce. - Szansę dostanie pewnie Adrian Lis - pod warunkiem, że poczuje się na siłach, by wyjść już na boisko w spotkaniu o stawkę - podkreślił szkoleniowiec.

Mecz I rundy Fortuna Pucharu Polski KSZO 1929 Ostrowiec Świętokrzyski - Warta Poznań odbędzie się w środę o godz. 19.29.

ZOBACZ WIDEO: Probierz zdecydował ws. "Lewego". "Nikt nie jest świętą krową"

Komentarze (0)