A wszystko to na kilka dni przed oficjalnym ogłoszeniem powołań na listopadowe zgrupowanie reprezentacji Polski. Nie brakowało głosów, że Michał Probierz da szansę właśnie Pawłowi Dawidowiczowi.
Może się jednak okazać, że obrońca nie będzie zdolny do gry. Wszystko przez uraz mięśniowy, jakiego nabawił się podczas meczu z Torino (spotkanie zakończyło się bezbramkowym remisem).
Jak informuje portal hellas1903.it, Dawidowicz kontuzji nabawił się pod koniec pierwszej połowy. Co gorsza, polski obrońca nie był już w stanie wyjść na drugie 45 minut spotkania.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: legendarny piłkarz zagrał z dziećmi. Zobacz, co zrobił
To powoduje, że jego udział w zgrupowaniu reprezentacji Polski stanął pod ogromnym znakiem zapytania. Z pewnością 28-latek ma czego żałować, ponieważ mogła to być dla niego doskonała okazja do powrotu do kadry.
Przypomnijmy, że Dawidowicz po raz ostatni w reprezentacji grał w listopadzie 2021 roku. Wtedy to za kadencji Paulo Sousy był podstawowym obrońcą. Po zmianie selekcjonera 28-letni zawodnik więcej w kadrze już się nie pojawił.
Dodajmy, że w tym sezonie Dawidowicz zagrał we wszystkich siedmiu spotkaniach Hellasu Werona i pokazał się z dobrej strony. Uzasadnione były więc głosy mówiące o tym, że ma papiery na grę w pierwszym składzie reprezentacji.
Zobacz także:
Ten telefon odmienił jego życie
Szymański na celowniku gigantów