Dokładnie 18 września Aleksander Ceferin ogłosił, że Rosja wróci do międzynarodowej rywalizacji w piłce nożnej. Będzie miało to miejsce za sprawą jej młodzieżowej drużyny do lat 17. I to wszystko mimo wciąż trwającej barbarzyńskiej wojny w Ukrainie wypowiedzianej przez Władimira Putina.
Od razu na UEFA jak i jej prezydenta spadła lawina krytyki i słów oburzenia. Od razu do akcji wkroczyły niektóre federacje piłkarskie. Między innymi Anglicy i Polacy zapowiedzieli, że ich drużyny nie będą brały udział w zawodach z Rosjanami. Za nimi miały pójść kolejne federacje.
Jednak czy będą musiały? Według informatorów portalu independent.co.uk UEFA porzuciła plany przywrócenia reprezentacji Rosji do jakichkolwiek rozgrywek międzynarodowych. Pod presją i naciskami z każdej strony był Ceferin, który teraz ma przemyśleć swój plan.
Jak informuje "The Independent" w niektórych stowarzyszeniach piłkarskich panuje napięcie i brak przekonania o odrzuceniu tego pomysłu. - Jednak UEFA jest również świadoma, że dzieci nie powinny być karane za czyny, za które odpowiedzialność ponoszą wyłącznie dorośli, i jest głęboko przekonana, że futbol nigdy nie powinien rezygnować z wysyłania przesłaniu pokoju i nadziei - mówi informator portalu.
Jeżeli reprezentacja Rosji w jakiekolwiek kategorii wiekowej zostanie dopuszczona do międzynarodowych rozgrywek to w meczach występować będą pod neutralną flagą oraz bez hymnu narodowego. Domowe mecze rosyjskiej kadry odbędą się na innym terenie niż własnego kraju.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: W Polsce to nie do pomyślenia. Niezwykłe przeżycie kibica