Wiosną US Salernitana 1919 pod wodzą Portugalczyka była na fali wznoszącej. Nie da się ukryć, że Paulo Sousa uratował włoską drużynę przed spadkiem z Serie A. Później jego podopieczni zanotowali jednak mocny regres.
Porażka 0:3 z Monzą przelała czarę goryczy. 53-latek pożegnał się ze stanowiskiem trenera ekipy ze Stadio Arechi, zostawiając ją na przedostatnim miejscu w ligowej tabeli. Szkoleniowiec musi rozglądać się za nowym pracodawcą.
Gdy kurz opadł, prezes Salernitany postanowił wbić szpilkę Sousie. Danilo Iervolino uważa, że powinien zwolnić go jeszcze przed startem nowego sezonu. Trener był przymierzany wówczas do SSC Napoli.
- Latem powinniśmy dokonać innego wyboru. Negocjował z Napoli i zaoferował swoje usługi Aurelio De Laurentiisowi - wyznał działacz, cytowany przez serwis calciocasteddu.it.
ZOBACZ WIDEO: Lewandowski odniósł się do spekulacji o końcu reprezentacyjnej kariery
Według Iervolino, kłopoty Salernitany zaczęły się w momencie, w którym Sousa podjął negocjacje z neapolitańczykami. Trener miał żal do prezesa, że latem nie dokonano znaczących wzmocnień kadry.
- Od tamtej pory nic się nie układało. Rozmowy z Napoli były dziwnym i dezorganizującym momentem. Do tego zarzucił mi, że zespół jest słabszy, niż myślał. Pomimo tego dziękuję Sousie z całego serca - dodał.
Czytaj więcej:
Probierz jak Nawałka! Sensacyjne decyzje selekcjonera
Patryk Peda w pierwszym składzie. Sensacyjny debiutant