Była 89 minuta meczu. I wtedy z trybun było słychać to

PAP / Leszek Szymański / Na zdjęciu: kibice reprezentacji Polski podczas meczu z Wyspami Owczymi
PAP / Leszek Szymański / Na zdjęciu: kibice reprezentacji Polski podczas meczu z Wyspami Owczymi

Reprezentacja Polski w końcowej fazie czwartkowego meczu z Wyspami Owczymi miała sporą przewagę. Mimo to kibice Biało-Czerwonych zgromadzeni na trybunach postanowili jeszcze ich wesprzeć, odśpiewując Mazurka Dąbrowskiego.

W tym artykule dowiesz się o:

Eliminacje do mistrzostw Europy 2024 nie układają się po myśli reprezentacji Polski, która jeszcze przed czwartkowym starciem z Wyspami Owczymi zajmowała przedostatnie miejsce w grupie E. Na szczęście zespół Michała Probierza zanotował ważne zwycięstwo w Thorshavn.

Już w czwartej minucie na prowadzenie Biało-Czerwonych wyprowadził Sebastian Szymański. Druga połowa rozpoczęła się od wstrząsu w ekipie Farerów. Gospodarze musieli walczyć w "dziesiątkę" po czerwonej kartce Hordura Askhama. Osłabienie rywali bezlitośnie wykorzystał Adam Buksa.

Ekipa Probierza w końcowej fazie spotkania miała przewagę. Mecz należy jednak dograć do końca, a pomogli w tym zgromadzeni na trybunach fani reprezentacji Polski, którzy odśpiewali Mazurka Dąbrowskiego. Było ich naprawdę słychać.

Ostatecznie Biało-Czerwoni zwyciężyli z Wyspami Owczymi 2:0 i wciąż są w grze o awans na Euro 2024 (więcej przeczytasz TUTAJ). Już w niedzielę (15 października) czeka ich starcie przeciwko Mołdawii na PGE Narodowym.

Zobacz też:
Sebastian Szymański rozpoczął strzelanie w Thorshavn. Wskazał klucz do wygranej

ZOBACZ WIDEO: Kontuzja Lewandowskiego. Podał nowe szczegóły

Źródło artykułu: WP SportoweFakty