Piątkowe granie w eliminacjach Euro 2024 rozpoczęło się w Tallinie. Estonia nie radzi sobie w grupie, jest na dnie tabeli, mimo to jest potencjalnym przeciwnikiem zespołu z "polskiej grupy" w barażach. Przed starciem z Azerbejdżanem, piłkarze z Estonii raz zremisowali i ponieśli cztery porażki.
Sytuacja Azerbejdżanu nie jest znacznie weselsza niż Estonii, mimo to w Tallinie rządził na boisku od pierwszego gwizdka. W 9. minucie nieatakowany przez gospodarzy Torał Bajramow bezkarnie główkował na 1:0 po wrzutce ze skraju pola karnego Elwina Czafargulijewa.
Bramka na 2:0 padła w czasie doliczonym do pierwszej połowy. Jedenastka została przyznana Azerom za zagranie ręką znanego z polskich boisk Artura Pikka. Piłkarz Odry Opole niezdarnie próbował zablokować dośrodkowanie. Za wykonanie rzutu karnego zabrał się Ramil Sejdajew, który zmylił Karla Heina i oddał spokojne uderzenie po ziemi.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: bramkarz ruszył do ataku. Ostatnia akcja i... Tylko zobacz!
Statystyki spotkania wyrównały się po przerwie, ponieważ Estonia szukała sposobu na zdobycie przynajmniej gola kontaktowego. Nie udało się to - oddawała uderzenia z nieprzygotowanych pozycji i nie wykorzystała nieznacznej przewagi w posiadaniu piłki. Tym samym w czwartym meczu z rzędu ani nie zapunktowała, ani nie strzeliła gola. Na zwycięstwo Estonia czeka od stycznia.
Grupa F:
Estonia - Azerbejdżan 0:2 (0:2)
0:1 - Torał Bajramow 9'
0:2 - Ramil Szejdajew (k.) 45'
Tabela grupy F:
# | Drużyna | M | Z | R | P | Bramki | Pkt |
---|---|---|---|---|---|---|---|
1 | Belgia | 8 | 6 | 2 | 0 | 22:4 | 20 |
2 | Austria | 8 | 6 | 1 | 1 | 17:7 | 19 |
3 | Szwecja | 8 | 3 | 1 | 4 | 14:12 | 10 |
4 | Azerbejdżan | 8 | 2 | 1 | 5 | 7:17 | 7 |
5 | Estonia | 8 | 0 | 1 | 7 | 2:22 | 1 |
Czytaj także: UEFA wymierzyła kary gigantom. Największa dla PSG
Czytaj także: Reforma Ligi Mistrzów. UEFA uzgodniła detale