Portugalia rozpoczęła demolkę w 5. minucie. Cristiano Ronaldo nie miał problemu z pokonaniem Ibrahima Sehicia miękkim strzałem z rzutu karnego. Bramkarz Bośni i Hercegowiny wylądował w innym miejscu bramki niż piłka. Gospodarze protestowali po przyznaniu jedenastki za zagranie ręką Adriana Leona Barisicia, ale nic nie wskórali.
W 18. minucie Portugalia miała wielką szansę na dołożenie drugiego gola. W ten sposób mogła błyskawicznie zgasić zapał przeciwników. Selekcjoner Roberto Martinez co prawda bił brawo podopiecznym za atak, jednak Bruno Fernandes przepraszał za oddanie niecelnego uderzenia. To drobne niepowodzenie nie zatrzymało Portugalii.
Gra była jednostronna i w 20. minucie Cristiano Ronaldo oddał strzał na 2:0 do bramki Bośniaków. Kapitan Portugalczyków ucieszył się po jakiejś minucie, ponieważ na początku sędzia asystent pokazał spalonego przy podaniu prostopadłym Joao Felixa. Powtórki pokazały jednak, że wszystko odbyło się zgodnie z przepisami.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: bramkarz ruszył do ataku. Ostatnia akcja i... Tylko zobacz!
W pewnych momentach robiło się szkoda bezradnych Bośniaków. Po 25 minutach było 3:0. Tym razem nie Cristiano Ronaldo, a Bruno Fernandes cieszył się z gola. W ten sposób zrehabilitował się za zmarnowaną wcześniej sytuację podbramkową. Po podaniu Goncalo Inacio zgrabnie opanował piłkę i huknął do siatki. Gospodarze stali i przyglądali się akcji bramkowej.
Publiczność przecierała oczy ze zdumienia, ponieważ gospodarze nie mieli nic do przeciwstawienia Portugalii. Sposób bronienia Bośniaków, przy golu na 4:0, w 32. minucie, wyglądał komicznie. Piłka bezkarnie dotarła od Bruno Fernandesa do Joao Cancelo, a w momencie uderzenia Ibrahim Sehić praktycznie wpadł już do własnej bramki.
Nie zakończyła się pierwsza połowa i padł gol na 5:0 Joao Felixa. Zawodziła nie tylko obrona Bośni i Hercegowiny, ale również sędzia asystent. Turek raz jeszcze niepotrzebnie podniósł spalonego, czym utrudnił świętowanie gościom.
Od 65. minuty na boisku nie było Cristiano Ronaldo. Portugalia zwolniła w porównaniu z pierwszą połową spotkania i Roberto Martinez postanowił zobaczyć w akcji głodnych grania zmienników. Widowisko straciło temperaturę, a faworyt usypiał swoimi wymianami podań. Druga połowa była do zapomnienia dla obu drużyn, ale akurat pewnych zwycięstwa gości można było usprawiedliwić.
Grupa J:
Bośnia i Hercegowina - Portugalia 0:5 (0:5)
0:1 - Cristiano Ronaldo (k.) 5'
0:2 - Cristiano Ronaldo 20'
0:3 - Bruno Fernandes 25'
0:4 - Joao Cancelo 32'
0:5 - Joao Felix 40'
Składy:
Bośnia: Ibrahim Sehić (72' Renato Gojković) - Amar Dedić, Adrian Leon Barisić, Dennis Hadzikadunić, Sead Kolasinac - Miralem Pjanić, Gojko Cimirot - Miroslav Stevanović (65' Said Hamulić), Amar Rahmanović (46' Jusuf Gazibegović), Ermendin Demirović (46' Amir Hadziahmetović) - Edin Dzeko
Portugalia: Diogo Costa - Diogo Dalot, Ruben Dias, Goncalo Inacio, Joao Cancelo - Bruno Fernandes (78' Ruben Neves), Danilo Pereira, Otavio (85' Joao Neves) - Cristiano Ronaldo (65' Diogo Jota), Joao Felix (78' Vitor Ferreira), Rafael Leao (65' Pedro Neto)
Żółte kartki: Hadzikadunić, Kolasinac (Bośnia i Hercegowina)
Sędzia: Halil Umut Meler (Turcja)
***
Islandia - Liechtenstein 4:0 (2:0)
1:0 - Gylfi Sigurdsson (k.) 22'
2:0 - Alfred Finnbogason 45'
3:0 - Gylfi Sigurdsson 49'
4:0 - Hakon Amar Haraldsson 63'
Luksemburg - Słowacja 0:1 (0:0)
0:1 - David Duris 77'
Tabela grupy J:
# | Drużyna | M | Z | R | P | Bramki | Pkt |
---|---|---|---|---|---|---|---|
1 | Portugalia | 10 | 10 | 0 | 0 | 36:2 | 30 |
2 | Słowacja | 10 | 7 | 1 | 2 | 17:8 | 22 |
3 | Luksemburg | 10 | 5 | 2 | 3 | 13:19 | 17 |
4 | Islandia | 10 | 3 | 1 | 6 | 17:16 | 10 |
5 | Bośnia i Hercegowina | 10 | 3 | 0 | 7 | 9:20 | 9 |
6 | Liechtenstein | 10 | 0 | 0 | 10 | 1:28 | 0 |
Czytaj także: UEFA wymierzyła kary gigantom. Największa dla PSG
Czytaj także: Reforma Ligi Mistrzów. UEFA uzgodniła detale