Coraz bliżej powrotu. Świetne wieści dla Legii

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Tomasz Fijałkowski / Na zdjęciu: Bartosz Kapustka (z prawej)
WP SportoweFakty / Tomasz Fijałkowski / Na zdjęciu: Bartosz Kapustka (z prawej)
zdjęcie autora artykułu

Bartosz Kapustka przed tygodniem wrócił do treningów z zespołem. Nadrabia zaległości i czuje się dobrze. Jest coraz bliżej powrotu na boisko.

Przypomnijmy, że Bartosz Kapustka 2 czerwca przeszedł zabieg czyszczenia kolana i zaczął proces rehabilitacji. Wrócił do treningów, zagrał w spotkaniu z Ruchem Chorzów, ale potem pojawiły się dolegliwości.

Piłkarz przeszedł dodatkowe badania po których zdecydowano, że konieczna jest przerwa i druga sesja rehabilitacyjna. W zeszłym tygodniu Kapustka wrócił do treningów z zespołem, trenował z pełnymi obciążeniami, nie unikał gry w kontakcie, nie miał taryfy ulgowej.

Co najważniejsze - pomocnik czuje się dobrze, na nic nie narzeka, ale też nie chce za wiele o tym mówić, aby nie zapeszać. Na jego powrót do gry jeszcze jest za wcześnie. Kapustka wciąż nadrabia zaległości, ale jest coraz bliżej powrotu.

W najbliższych spotkaniach jeszcze może zabraknąć go w kadrze meczowej. Powrót na murawę, do gry w meczu o stawkę, bardziej prawdopodobny jest w starciu Legii Warszawa ze Stalą Mielec lub pucharowej potyczce z GKS-em Tychy.

Na powrót "Kapiego" do pełni zdrowia i dobrej formy bardzo liczy trener Kosta Runjaić. - To, że wraca jest bardzo dobrą informacją, dla mnie i całego zespołu. Potrzebujemy graczy o takiej charakterystyce, jakości ale i osobowości - mówił przed kilkoma dniami szkoleniowiec.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: gwiazdor futbolu pokazał klasę. Tak zachował się po porażce

Czytaj więcej: Nowe informacje w sprawie Salamona. Piłkarz składał wyjaśnienia w Szwajcarii Były reprezentant Polski jasno, kto powinien być premierem

Źródło artykułu: Legia.Net
Czy Kapustka będzie kluczowym piłkarzem Legii w tym sezonie?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (1)
avatar
Siara1964
18.10.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Tak, tak pogra może nawet z tydzień do następnej kontuzji. Spaprali go w Anglii. I po chłopie