Michał Bartowiak to wychowanek Górnika Wałbrzych, który przez pewien czas szkolił się w Akademii Legii Warszawa. Potem był piłkarzem Śląska Wrocław, a kilku ekspertów wróżyło mu wielką karierę. Jego karierę zastopowały liczne kontuzje oraz problemy. Jak się okazuje, także z prawem.
Wydział kryminalny w Wałbrzychu poszukuje byłego piłkarza Śląska Wrocław na podstawie: Art. 62 ust. 1 Posiadanie środków odurzających lub substancji psychotropowych - wbrew przepisom ustawy.
Bartkowiak wpadł w nie lada kłopoty. Według polskiego prawa, kto, wbrew przepisom ustawy, posiada środki odurzające lub substancje psychotropowe, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: bramkarz ruszył do ataku. Ostatnia akcja i... Tylko zobacz!
[b]
[/b]Co więcej, jeżeli przedmiotem czynu, o którym mowa w ust. 1, jest znaczna ilość środków odurzających lub substancji psychotropowych, sprawca podlega karze pozbawienia wolności od roku do lat 10.
Ostatnim klubem w karierze Bartkowiaka był niemiecki SC Polonia Hannover. Kilka lat temu w rozmowie z portalem weszlo.com przyznał, że zmagał się z wieloma problemami poza boiskowymi.
- Mama mi mówiła, że ewidentnie straciłem chęć do życia, a psychika przestała nadążać. Nie miałem ani pracy, ani wystarczających środków z piłki nożnej. W pewnym momencie byłem po prostu bezrobotny - tłumaczył.
Zobacz także:
Katastrofa. Wyliczyli szanse Polaków na Euro 2024
Ekspert wbił szpilkę Probierzowi. Poszło o bramkarzy