Zapytano Cristiano Ronaldo o koniec kariery. Odpowiedź padła szybko

PAP/EPA / Na zdjęciu: Cristiano Ronaldo
PAP/EPA / Na zdjęciu: Cristiano Ronaldo

Cristiano Ronaldo nie przestaje zachwycać. Portugalczyk w wieku 38 lat bawi się piłką nożną. Kibice chcą, by grał najdłużej, jak to tylko możliwe. Po ostatnim spotkaniu Al-Nassr legendarny zawodnik wypowiedział się o swojej przyszłości.

W tym artykule dowiesz się o:

Lata lecą, a Cristiano Ronaldo się nie zmienia. Wciąż jest głodny zwycięstw i zdobywania bramek. W ostatnim spotkaniu ligowym z Damak (2:1) strzelił pięknego gola z rzutu wolnego, zapewniając Al-Nassr zwycięstwo. To było jego 11. trafienie w rozgrywkach, a za nami dopiero 10 spotkań. Do tego Ronaldo wciąż bryluje w reprezentacji Portugalii.

Podczas ostatnich dwóch meczów eliminacyjnych do Euro 2024 zapisał przy swoim nazwisku cztery trafienia. Do dwóch goli w meczu ze Słowacją (3:2) dołożył kolejny dublet w pojedynku z Bośnią i Hercegowiną (5:0). Trudno sobie obecnie wyobrazić kadrę bez niego, a przecież niektórzy już zdążyli go skreślić po mundialu w Katarze.

Po ostatnim spotkaniu Al-Nassr Portugalczyk został zapytany o to, jak długo jeszcze zamierza cieszyć kibiców swoją grą. Ma już bowiem 38 lat i nieuchronnie zbliża się do "czterdziestki".

- Kibice uszczęśliwiają mnie i ja ich też uszczęśliwiam. Mam 38 lat, ale wciąż pomagam zespołowi i jestem przydatny. Muszę być za to wdzięczny. Na szczyt zaprowadziła mnie ciężka praca. Będę nadal grać w tym sezonie i w następnym. Potem zerknę na swoje ciało, aby zobaczyć, czy mogę kontynuować, czy będę musiał zakończyć - powiedział Ronaldo, cytowany przez portugalski "Record".

38-latek bez zastanowienia odpowiedział na pytanie, więc widać, że jest pewny swoich możliwości i tego, że w kolejnym sezonie będzie mógł na światowych boiskach występować bez żadnych przeszkód. To doskonała informacja.

Czytaj także:
Hiszpański dziennikarz jasno o Lewandowskim. "Nie mówi się więcej o jego wieku"

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: bramkarz tylko patrzył, jak leci piłka. Co za gol!

Źródło artykułu: WP SportoweFakty