Hiszpan zachwycony Lewandowskim. "Klasa światowa"
- Lewandowski ma 35 lat, ale to piłkarz klasy światowej. W Katalonii są bardzo z niego zadowoleni - mówi WP SportoweFakty przed El Clasico Angel Rodado, były gracz Barcelony. Transmisja meczu w telewizji Eleven Sports 1, dostępnej także w Pilot WP.
Pod nieobecność Lewandowskiego i innych Xavi stawiał w kadrze meczowej m.in. na utalentowanych młodych graczy, których Barcelona szkoliła w La Masii czy udoskonalała w drużynie rezerw. O tym, jak ważna jest ta praca wykonywana w katalońskim klubie opowiada w WP SportoweFakty Angel Rodado, piłkarz Wisły Kraków, który swego czasu występował w drużynie Barcelony B (obecnie Barcelony Atletic).
- Myślę, że w tym momencie FC Barcelona ma więcej młodych, obiecujących graczy, niż Real - ocenia Rodado. - Jednak trzeba pamiętać, że madrycki klub też ma w kadrze pewną liczbę młodych piłkarzy, którzy jednocześnie są już światowymi gwiazdami. Takich jak Vinicius Junior, Rodrygo, Jude Bellingham. Choć może nie są to zawodnicy aż tak młodzi, jak ci z Blaugrany.
ZOBACZ WIDEO: Nerwowe oczekiwanie. Lewandowski zagra w El Clasico?I podkreśla: - To są kluby, które mają nieco inną filozofię pracy. W uproszczeniu, Real osiąga wyniki, kupując najbardziej utalentowanych młodych graczy na rynku, a Barcelona - formując talenty wcześniej w La Masii czy doskonaląc w rezerwach. Koniec końców, każda z tych metod jest w porządku.
Pograł z Gavim i Alexem Balde
Rodado grał w drużynie rezerw Barcelony w sezonie 2021/22. - Na pewno był wówczas prowadzony dobry monitoring tej ekipy i zawodników przez ludzi z klubu, również z pierwszej drużyny. W tamtym sezonie było w ówczesnej Barcelonie B wielu zawodników, którzy ostatecznie zdołali zadebiutować w pierwszej drużynie. Był Gavi, potem m.in. Mika Marmol, Abde Ezzalzouli, a przede wszystkim Alejandro Balde - wspomina.
- Mieliśmy wówczas młody skład. Kiedy pierwszy zespół sięgał po tych zawodników, okazywało się, że jak najbardziej są gotowi, by zagrać w pierwszej drużynie Barcelony - wskazuje Rodado.
Z Balde Rodado miał okazję grywać regularnie. Niedługo potem boczny obrońca stał się podstawowym zawodnikiem ekipy Xaviego Hernandeza.
- Kiedy Balde był u nas w drużynie rezerw, był praktycznie niezastąpiony. Już wtedy było jasno widać, że to będzie gracz nadający się na poziom La Liga. Później zrobił niesamowity przeskok. Rozwinął się w pewnych aspektach. Nabrał doświadczenia, nauczył się podejmowania odpowiednich decyzji w ważnych momentach. Świetnie sobie teraz radzi w drużynie Xaviego. Ma dopiero 20 lat, a już tak się wyróżnia na tym poziomie. Ludzie liczą, że będzie grał w Barcelonie jeszcze przez wiele lat. Ma przed sobą wielką przyszłość - prorokuje Rodado.
Rzeczywiście, w ostatnim czasie Blaugrana coraz mocniej stawia na talenty doskonalone u siebie i coraz mocniejszą współpracę z trenerami z rezerw i z La Masii, m.in. po to, by na bieżąco uzupełniać pojawiające się luki w pierwszym zespole.W trakcie tego sezonu, który spędził w Barcelonie B napastnik miał szansę pracować z takimi fachowcami, jak Albert Capellas czy Sergi Barjuan. Ten ostatni był nawet swego czasu tymczasowym trenerem pierwszej drużyny Blaugrany. - Ci trenerzy byli wierni filozofii Barcelony. Capellas to była postać bardzo ważna dla struktury organizacyjnej w Barcelonie - podkreśla wiślak.
Inwazja młodych u Xaviego
Jak Rodado ocenia erę Xaviego jako szkoleniowca Barcy? - Nie jestem kimś, kto mógłby tu specjalnie wydawać opinie - zastrzega na wstępie piłkarz Wisły. - Na pewno jednak Xaviemu przyszło pracować w dość trudnym momencie dla Barcelony. Nie jest bowiem tajemnicą, że Barca ma od pewnego czasu trudności finansowe i zajmie im sporo czasu, nim to wszystko poukładają. Uważam jednak, że Xavi wyciąga to, co najlepsze z każdego z graczy. Teraz, gdy miał wielu zawodników kontuzjowanych, postawił na wielu naprawdę młodych chłopaków. A oni wykorzystują tę szansę.
I podaje przykład 17-letniego napastnika Marca Guiu, który ostatnio podbił serca fanów w meczu z Athletic Bilbao. W spotkaniu tym Blaugrana musiała sobie jeszcze radzić bez Roberta Lewandowskiego.
Tęsknota za "Lewym"?
Tymczasem przed sobotnim El Clasico hiszpańscy dziennikarze dywagują, czy "Lewy" tym razem zagra w pierwszym składzie, czy jedynie usiądzie na ławce rezerwowych, bo nie jest jeszcze w pełni sił. Rodado nie ukrywa, że przygląda się uważnie grze Lewandowskiego, gdy ma taką okazję.Podczas gdy w Polsce zdarza się, że kibice "wysyłają" już Lewandowskiego na sportową emeryturę, w Hiszpanii polski napastnik nie ma aż takich problemów z opinią publiczną. - Lewandowski ma 35 lat, ale fizycznie cały czas prezentuje się bardzo dobrze. Zeszły sezon miał, uważam, bardzo udany w barwach Barcelony. W Katalonii są bardzo zadowoleni z jego postawy - zapewnia Rodado.
I dodaje: - Coś mi się wydaje, że w tych dwóch ostatnich meczach eliminacyjnych polska kadra tęskniła za Lewandowskim. To jednak zawodnik o klasie światowej, jeden z najlepszych na świecie.
Jak wiślak obstawia wynik sobotniego El Clasico? - Trudno rozstrzygnąć. Moim zdaniem, jeżeli tylko zawodnicy kontuzjowani będą w stanie wystąpić w tym meczu, Barcelona ma szansę na zwycięstwo nad "Królewskimi" - ocenia piłkarz Wisły.
Mecz FC Barcelona - Real Madryt w sobotę o godz. 16:15. Transmisja w telewizji Eleven Sports 1, dostępnej także w Pilot WP. Relacja tekstowa na WP SportoweFakty.
Nowy idol kibiców Wisły Kraków. "To zaszczyt"
"Jego koniec już jest bliski". Fani Realu jasno o Lewandowskim
Kibicuj Lewemu i FC Barcelonie na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)