Lewandowski na 1. miejscu na liście "największych kradzieży"

Getty Images / Na zdjęciu: Robert Lewandowski
Getty Images / Na zdjęciu: Robert Lewandowski

Znany magazyn FourFourTwo stworzył zestawienie największych kradzieży w historii plebiscytu "Złota Piłka". Robert Lewandowski zajął w nim pierwsze miejsce. Pod uwagę wzięto dwa sezony, w których Polak zasłużył na nagrodę, a jej nie otrzymał.

W tym artykule dowiesz się o:

W wielu przypadkach zdarzało się, że wyniki plebiscytu "France Football" o Złotą Piłkę dla najlepszego piłkarza na świecie wywoływały kontrowersje. Magazyn FourFourTwo wskazał, że na tę nagrodę zasłużyli m.in. Thierry Henry oraz Franck Ribery, choć nigdy nie trzymali jej w swoich rękach. Najbardziej poszkodowany według dziennikarzy jest jednak Robert Lewandowski.

Najpierw powrócono do roku 2021. Wówczas Polak zajął drugą lokatę, przegrywając tylko z Lionelem Messim. Co istotne, Argentyńczyk wyprzedził naszego piłkarza zaledwie o 33 punkty. To nie może dziwić, ponieważ "Lewy" prezentował się kapitalnie na boisku, a jego największy rywal miał wiele spadków formy. Mimo to i tak cieszył się z nagrody.

"Rok 2021 nie był szczególnie udany dla Lionela Messiego: pojedynczy mecz Copa Del Rey w jego ostatnim sezonie w Barcelonie przed łzawiącym transferem do PSG, gdzie miał problemy w swoim pierwszym sezonie. Oczywiście Copa America w międzyczasie - jego pierwsze międzynarodowe trofeum - zapewniło mu szansę na zdobycie nagrody (mimo że Angel Di Maria prawdopodobnie był bardziej integralną częścią tego zwycięstwa" - pisze FourFourTwo.

ZOBACZ WIDEO: Nerwowe oczekiwanie. Lewandowski zagra w El Clasico?

Dziennikarze podkreślili, że Robert Lewandowski ma prawo czuć się nieco pominięty, biorąc pod uwagę, że strzelił w tamtym sezonie 41 goli w Bundeslidze, pobijając wieloletni rekord Gerda Mullera, który według wielu kibiców nigdy nie miał zostać pobity.

Rok 2021 to jednak nic w porównaniu do tego, co działo się dwanaście miesięcy wcześniej. Wówczas Lewandowski miałby najprawdopodobniej Złotą Piłkę w swoich rękach, lecz plebicyt odwołano. Polak poprowadził Bayern Monachium w sezonie 2019/20 do zdobycia sześciu trofeów.

"To było oburzające. Na szczęście FourFourTwo posiadało własną nagrodę dla najlepszego gracza na świecie. Doceniliśmy cię, Robert" - czytamy.

Wydaje się, że "Lewy" zasłużył na to, aby mieć w swoim dorobku dwie Złote Piłki. Tymczasem nie ma ani jednej i wydaje się, że niezwykle trudno będzie mu sięgnąć po to wyróżnienie w przyszłości.

Czytaj także:
Wszyscy na to czekali. Lewandowski i Barca chwalą się zdjęciami

Źródło artykułu: WP SportoweFakty