Pierwsza część gry była dość wyrównana. Autorem pierwszego gola był Ryan Hollingshead, a następnie wynik wyrównał Brian White. Goście znowu musieli gonić wynik po trafieniu Benisa Bouangi. Udało im się to w 40. minucie za sprawą Sama Adekugbe.
Po zmianie stron drużyna z Kalifornii zdominowała już Kanadyjczyków. Hollingshead zapisał dublet na swoim koncie. Rywalizacja o tytuł piłkarza meczu była zacięta, bo Bouanga również drugi raz wpisał się na listę strzelców.
Piąta bramka dla LAFC padła w 80. minucie. Wręcz idealnym dośrodkowaniem z rzutu rożnego popisał się Mateusz Bogusz, dogrywając na głowę Jesusa Murillo. Po strzale głową defensora piłka odbiła się od poprzeczki i wylądowała w siatce.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: bramkarz tylko patrzył, jak leci piłka. Co za gol!
Los Angeles FC pokonało 5:2 Vancouver Whitecaps i jest w komfortowej sytuacji przed rewanżowym meczem 1/8 finału Major League Soccer. Bogusz może pochwalić się trzema bramkami i pięcioma asystami w 29 rozegranych spotkaniach.
Los Angeles FC - Vancouver Whitecaps 5:2 (2:2)
1:0 - Ryan Hollingshead 18'
1:1 - Brian White 27'
2:1 - Denis Bouanga 29'
2:2 - Sam Adekugbe 40'
3:2 - Ryan Hollingshead 52'
4:2 - Denis Bouanga 64'
5:2 - Jesus Murillo 80'
Czytaj więcej:
Sześć goli w meczu Borussii Dortmund. Pokazała charakter
Raków bez błysku. Kolejny faworyt zawiódł