Raków bez błysku. Kolejny faworyt zawiódł

PAP / Waldemar Deska / Na zdjęciu: Juljan Shehu i Jean Carlos Silva
PAP / Waldemar Deska / Na zdjęciu: Juljan Shehu i Jean Carlos Silva

Wygląda na to, że 13. kolejka PKO Ekstraklasy nie należy do faworytów. Na zakończenie tej serii spotkań Raków Częstochowa tylko zremisował na własnym stadionie z Widzewem Łódź 1:1. Punkt mistrzom Polski uratował Jean Carlos Silva.

Śląsk Wrocław - remis. Jagiellonia Białystok - przegrana. Lech Poznań - remis. Legia Warszawa - przegrana. Raków Częstochowa - remis. Tylko Pogoń Szczecin z szeroko rozumianego TOP 6 potrafiła odnieść zwycięstwo w 13. kolejce PKO Ekstraklasy (ze wspomnianą Jagiellonią).

Raków był świeżo po wyczerpującym meczu ze Sportingiem w Lidze Europy, ale to nie może być żadnym usprawiedliwieniem dla mistrza Polski. Bo przecież w 3. minucie raczej nikt nie mógł mówić o zmęczeniu, a właśnie wtedy Widzew zaskoczył defensywę rywala po rzucie wolnym. Precyzyjna wrzutka Mato Milosa, strzał głową Mateusza Żyro i Vladan Kovacević musiał wyciągać piłkę z siatki.

Jednak nie było to wystarczające, by przełamać wyjazdową niemoc łódzkiej drużyny. Raków za to uniknął pierwszej przegranej na własnym boisku, a autorem gola wyrównującego okazał się Jean Carlos Silva. Później miał jeszcze szansę na dublet, przelobował Henricha Ravasa, ale piłkę z linii bramkowej wybijał Marek Hanousek.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: akcja-marzenie! Mbappe dostał brawa od kolegi

Niewiele kleiło się w grze Rakowa, jeśli mówimy o ofensywie. To była dość wolna i przewidywalna gra, z którą Widzew spokojnie sobie radził. Parę szans udało się wypracować, natomiast trudno mówić o stuprocentowych. W pierwszej połowie tą najbardziej dogodną zmarnował Ante Crnac, który z kilku metrów strzelił głową obok bramki.

Po przerwie też - mówiąc kolokwialnie - szału nie było. Mecz sam w sobie stał na dość przeciętnym poziomie. Widzew grał mądrze w obronie i przez długi czas odpierał dość niemrawe ataki mistrza Polski. W końcu jednak gospodarze dopięli swego, choć wzięło się to trochę z przypadku, jednak ostatecznie Jean Carlos strzelił od słupka i Ravas skapitulował.

Brakowało przede wszystkim dokładności w polu karnym. W końcówce pojawiły się strzały z dystansu, ale też nic nie dały. Widzew chciał po prostu przetrwać do końcowego gwizdka.

Raków Częstochowa - Widzew Łódź 1:1 (0:1)
0:1 Mateusz Żyro 3'
1:1 Jean Carlos Silva 66'

Składy:

Raków: Vladan Kovacević - Bogdan Racovitan, Milan Rundić, Fran Tudor - Jean Carlos Silva (75' Dawid Drachal), Gustav Berggren, Ben Lederman (61' Władysław Koczerhin), Bartosz Nowak (75' Sonny Kittel), John Yeboah (61' Marcin Cebula), Srdjan Plavsić - Ante Crnac (61' Fabian Piasecki).

Widzew: Henrich Ravas - Mato Milos, Mateusz Żyro, Juan Ibiza (37' Luis Silva), Andrejs Ciganiks - Dominik Kun (65' Fran Alvarez), Marek Hanousek, Juljan Shehu - Ernest Terpiłowski (65' Jordi Sanchez), Imad Rondić (78' Fabio Nunes), Antoni Klimek.

Żółte kartki: Cebula (Raków) oraz Shehu, Hanousek (Widzew).

Sędzia: Damian Sylwestrzak (Wrocław).

CZYTAJ TAKŻE:
W czwartek u lekarza, w sobotę na ustach wszystkich. 20-latek bohaterem Lechii
"K****y z Wrocławia". Dyrektor polskiego klubu twierdzi, że to słyszał od kibiców w Chorzowie

Komentarze (2)
avatar
SNEIK
29.10.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Skończyli się... Pycha następnych.. 
avatar
agresywny lew
29.10.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ale widowisko, dwa równorzędne zespoły ze środka tabeli i szczęśliwy remis Rakowa