Gigant zagra sparing z Rosją?! Szokujące doniesienia

Getty Images / Maksim Konstantinov/SOPA Images/LightRocket via Getty Images / Na zdjęciu: reprezentacja Rosji
Getty Images / Maksim Konstantinov/SOPA Images/LightRocket via Getty Images / Na zdjęciu: reprezentacja Rosji

Od lutego 2022 roku piłkarska reprezentacja Rosji gra jedynie mecze towarzyskie z niszowymi rywali. Niewykluczone, że Sborna sprawdzi się w końcu na tle poważniejszego rywala, ponieważ z tamtejszą federacją rozmawiają Brazylijczycy.

Już ponad półtora roku minęło od rozpoczęcia przez Władimira Putina wojny w Ukrainie. Na Federację Rosyjską zaczęto nakładać sankcje - również w sporcie. Zadecydowano wtedy o wykluczeniu Sbornej z baraży o mistrzostwa świata w Katarze.

Nie zmieniło się nic i tamtejsza drużyna narodowa jest w stanie jedynie rozgrywać mecze towarzyskie przeciwko dość egzotycznym rywalom. W ostatnim czasie zespół prowadzony przez Walerija Karpin mierzył się z m.in. Kenią (2:2), Kamerunem (1:0) czy Katarem (1:1).

Istnieje jednak szansa, że Sborna będzie miała możliwość sprawdzenia swoich umiejętności na tle znacznie silniejszego przeciwnika. Dyrektor ds. relacji z mediami Brazylijskiej Konfederacji Piłki Nożnej Rodrigo Paiva zdradził bowiem zaskakującą informację.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: bramkarz tylko patrzył, jak leci piłka. Co za gol!

Okazuje się, że jego federacja rozmawia z Rosjanami na temat zorganizowania meczu towarzyskiego obu ekip. - Rosja jest otwarta na zorganizowanie meczu towarzyskiego dla naszych reprezentacji - powiedział Paiva w rozmowie z portalem sport24.ru.

- Natomiast nie mamy wolnych terminów na przyszły rok, nasz harmonogram jest już pełny. Teraz jesteśmy w kontakcie w sprawie zorganizowania towarzyskiego meczu Brazylii z Rosją w przyszłości, ale nie w 2024 roku - podsumował.

Reprezentacja Brazylii ma napięty terminarz przede wszystkim ze względu na eliminacje do mistrzostw świata w 2026 roku. Przypomnijmy, że w grupie Canarinhos o awans na mundial walczy jeszcze dziewięć innych zespołów.

Zobacz też:
Dziesięć dyskwalifikacji w PKO Ekstraklasie