We wtorek Polska Agencja Antydopingowa przekazała, że do naruszenia przepisów antydopingowych w Radomiaku Radom miało dojść 5 października 2023 roku. Wszystko działo się podczas kontroli antydopingowej przeprowadzonej w trakcie treningu.
Chodzi dokładnie o art. 2.5 Przepisów Antydopingowych POLADA 2021, czyli przepis mówiący o "manipulowaniu lub próbie manipulowania przez zawodnika lub inną osobę jakiejkolwiek części kontroli antydopingowej".
Co jednak ważne, wyniki na obecność niedozwolonych substancji w organizmach wszystkich zawodników są negatywne. "Do POLADA wpłynęły wyjaśnienia klubu w tej sprawie. Będą one analizowane. Obecnie zawodnik i członek sztabu nie są zawieszeni" - czytamy w oświadczeniu POLADA.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: gwiazdor futbolu pokazał klasę. Tak zachował się po porażce
"W przypadku udowodnienia próby manipulacji grozi kara do czterech lat dyskwalifikacji" - podsumowano.
Według informacji "Przeglądu Sportowego Onet" podejrzani są Luiz Gustavo Novaes Palhares, czyli Luizao, a także dyrektor sportowy Octawian Moraru.
Rzecznik prasowy Radomiaka Radom Damian Markowski odpowiedział na oświadczenie organizacji. Według niego żaden z członków klubu nie naruszył wcześniej wspomnianego przepisu.
"Klub udzielił pracownikom POLADA wszelkiej pomocy w celu prawidłowego przebiegu kontroli. Wszyscy piłkarze wytypowani do kontroli antydopingowej po zakończonym treningu byli do dyspozycji pracowników POLADA, wykonywali ich polecenia, poddając się testom" - napisał w mediach społecznościowych.
Zobacz też:
Leo Messi podszedł do kamery i nagle rzucił przekleństwem
Deklasacja. Messi jedyny taki w historii