Rodrygo w sezonie 2023/24 raczej zawodzi. W czternastu meczach strzelił jedynie dwa gole i zanotował jedną asystę. Na nim najbardziej odbija się zmiana ustawienia Realu Madryt przez Carlo Ancelottiego i rezygnacja z klasycznych skrzydłowych.
Oczywiście Real ani myślał rezygnować z Brazylijczyka. W dalszym ciągu mówimy o zaledwie 22-letnim piłkarzu, który jest dopiero na początku swojej piłkarskiej kariery.
Poprzedni kontrakt obowiązywał do końca sezonu 2024/25 i już od kilku tygodni mówiło się o jego przedłużeniu. To nastąpiło w czwartkowe popołudnie.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: gwiazdor futbolu pokazał klasę. Tak zachował się po porażce
A gdyby w trakcie obowiązywania kontraktu znalazł się chętny na Rodrygo, będzie musiał zapłacić okrągły miliard euro, bo tyle wynosi klauzula odstępnego. W Hiszpanii nie jest to niczym dziwnym, zwłaszcza w przypadku Realu Madryt czy FC Barcelony.
Dziennikarze w Hiszpanii podkreślają, że teraz Rodrygo będzie mógł liczyć na znacznie wyższe uposażenie - będzie zarabiał 8 milionów euro rocznie. Do tego dojdą rzecz jasna różnego rodzaju bonusy w zależności od sukcesów drużynowych, jak i indywidualnych.
Przypomnijmy, że Rodrygo trafił do Realu latem 2019 roku. Królewscy wykupili go z Santosu za 40 milionów euro. Jak dotąd Brazylijczyk rozegrał w zespole Los Blancos 179 meczów. Był jednym z bohaterów zespołu, który dwa sezony temu wygrał Ligę Mistrzów.
CZYTAJ TAKŻE:
Reprezentacja Polski im odjeżdża. Są poza grą
"Nadal to ma". Genialna interwencja Fabiańskiego [WIDEO]