W listopadzie ostatecznie wyjaśni się los reprezentacji Polski. Nasi piłkarze muszą wygrać z Czechami, a następnie liczyć na korzystne wyniki w ostatniej kolejce eliminacji Euro 2024. W najgorszym przypadku Biało-Czerwoni o awans na Euro 2024 będą musieli walczyć w barażach.
Październikowe mecze nie przyniosły optymizmu. Polska wygrała na wyjeździe z Wyspami Owczymi 2:0, a potem w Warszawie tylko zremisowała 1:1 z Mołdawią. Selekcjoner Michał Probierz miał nad czym myśleć w kolejnych tygodniach.
Jakie wnioski wyciągnął, przekonamy się niebawem, gdy ogłosi powołania na listopadowe mecze. Portal sport.pl ustalił, że PZPN już rozesłał wstępne powołania do zagranicznych klubów. W szerokiej kadrze Probierza znalazło się aż 39 piłkarzy.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: bramkarz tylko patrzył, jak leci piłka. Co za gol!
Oczywiście na zgrupowanie przyjedzie ich znacznie mniej. Kiedy poznamy ostateczną listę powołanych? Kadra ma zostać zaprezentowana kibicom 9 listopada. Nastąpi to późnym wieczorem po meczach Ligi Europy oraz Ligi Konferencji Europy.
Może być bardzo ciekawie, o czym przekonaliśmy się podczas pierwszych powołań nowego selekcjonera. Probierz nie bał się wziąć do kadry Patryka Pedy, który na co dzień gra w trzeciej lidze włoskiej. Zawodnik Spal potem rozegrał dwa pełne spotkania.
Polacy kończą eliminacje Euro 2024 meczem z Czechami, który odbędzie się 17 listopada. Potem rywale rozegrają jeszcze jedno spotkanie, a nasi piłkarze zmierzą się towarzysko z Łotwą (21.11). W tej chwili nasza kadra zajmuje trzecie miejsce w grupie E ze stratą trzech punktów do pierwszej Albanii.
Reprezentant Polski skomentował pojawiające się zarzuty >>
Czarne chmury nad Skórasiem. Reprezentant Polski na bocznicy >>