Były reprezentant Polski został zatrudniony przez "Nafciarzy" w newralgicznym momencie. Marek Saganowski zamienił Pogoń Siedlce na Wisłę Płock, jednak nie potrafił jej utrzymać na poziomie PKO Ekstraklasy.
Po spadku do Fortuna I ligi drużyna pod jego wodzą w dalszym ciągu zawodziła. Płocczanie przegrali dwa ważne meczu z rzędu i przed tygodniem szkoleniowiec został zwolniony. Zastąpił go Dariusz Żuraw, który w swoim debiucie poprowadził piłkarzy do zwycięstwa 2:1 nad Chrobrym Głogów.
Saganowski skomentował swoje zwolnienie w magazynie sportowym Polskiego Radia RDC. Jego zdaniem, działaczom Wisły zabrakło cierpliwości.
- Ktoś podjął nerwowe ruchy. Śmieszne jest to, że byłem nominowany do trenera miesiąca, a dwa tygodnie później straciłem pracę. Nie mam do siebie żalu - tłumaczył były już trener zespołu z Mazowsza.
Ponad pięć miesięcy Saganowski wytrzymał na ławce trenerskiej Wisły. W przeszłości poza Pogonią Siedlce był zatrudniony również w Motorze Lublin oraz Legii Warszawa jako asystent.
ZOBACZ WIDEO: Leo Messi dla WP o Barcelonie z Lewandowskim: To świetna mieszanka
Czytaj więcej:
"Szturm po Zielińskiego". Polak rozchwytywany przez gigantów
Gorąco w Bayernie Monachium. Jest rozłam w szatni?