Po rozpoczęciu wojny z Palestyną rozgrywki piłkarskie w Izraelu zostały zawieszone do odwołania. W ostatnim czasie barw tamtejszego Hapoelu Beer Szewa bronił Patryk Klimala, który wrócił do Polski i otrzymał zielone światło na treningi ze Śląskiem Wrocław.
Snajper miał być związany z Hapoelem do połowy 2026 roku, natomiast w piątek klub oficjalnie poinformował o rozstaniu. Umowa 25-letniego piłkarza została rozwiązana za porozumieniem stron.
Tego samego dnia serwis slasknet.com przekazał, że negocjacje pomiędzy liderem PKO Ekstraklasy a Klimalą są na ostatniej prostej. Gracz nie złożył jeszcze podpisu pod kontraktem. Być może zostanie zaprezentowany przez nowego pracodawcę już w najbliższy poniedziałek (6 listopada).
Według wspomnianego źródła, Klimala nie zadebiutuje w Śląsku przed końcem bieżącego roku. Sytuacja wyglądałaby inaczej, jeśli jego kontrakt z Hapoelem zostałby rozwiązany z winy klubu lub w wyniku wycofania się drużyny z rozgrywek.
Najwidoczniej Klimala dobrze prezentował się na treningach pod okiem Jacka Magiery. Mówiło się też o zainteresowaniu ze strony Rakowa Częstochowa. W Śląsku ma rywalizować z dwoma innymi napastnikami - Erikiem Exposito oraz Kennethem Zohore.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: film obejrzało pół miliona osób. Gwiazdor Realu zachwycił
Czytaj więcej:
"Zastanowiłbym się". Sugeruje Probierzowi, by go nie powoływać
Kolejne duże wyzwanie. Marciniak nie zwalnia tempa