[tag=708]
SSC Napoli[/tag] wygrało na wyjeździe z US Salernitaną 1919 - 2:0 (TUTAJ znajdziesz relację z tego meczu >>). Na boisku pojawiło się dwóch polskich piłkarzy: Piotr Zieliński rozegrał 86 minut w barwach gości (zmienił go Jens-Lys Cajuste), natomiast Mateusz Łęgowski w 69. minucie został zastąpiony przez Emila Bohinena.
Łęgowski został oceniony w przedziale 5,5-6 (w skali 1-10) przez największe włoskie media. Polski piłkarz nie wyróżnił się niczym szczególnym. "Występ bez błędów, ale i bez błysku jakości" - podsumował jego grę serwis oasport.it.
Zieliński? On również nie wyróżnił się niczym wielkim. Tym razem nie zapisał się w protokole meczowym. Dziennikarze wystawili mu noty w przedziale: od 6 do 7.
ZOBACZ WIDEO: Leo Messi dla WP o Barcelonie z Lewandowskim: To świetna mieszanka
Jedna rzecz rzuciła się jednak w oczy. Otóż we włoskich mediach możemy znaleźć słowa o tym, że Polak swoje atuty zostawił na inne mecze. "Najwyraźniej zatrzymał swoje najlepsze karty dla innego rozdania" - można przeczytać w oasport.it.
"Mimo że nie pokazał pełni swoich umiejętności, to zawsze jego obecność na murawie sprawia, iż wzrasta jakość linii pomocy Napoli" - to z kolei podsumowanie ze strony tuttomercatoweb.com (Zieliński otrzymał tutaj notę 6.5).
Włoska wersja Eurosportu z kolei napisała: "Zieliński dzisiaj był jak prąd... przemienny. Miał kilka dobrych chwil, ale też długimi fragmentami nie było go w ogóle widać". Dziennikarz tego serwisu ocenił Polaka na 6.
Przypomnijmy, że już 8.11. (najbliższa środa) Napoli w ramach Ligi Mistrzów zagra bardzo ważne spotkanie z 1.FC Union Berlin. Ewentualna wygrana Włochów może ich bardzo przybliżyć do awansu z fazy grupowej. Może to właśnie na ten mecz Zieliński "zatrzymał swoje najlepsze karty"?
Czytaj także: Napoli zareagowało na plotki o Zielińskim. Klaruje się przyszłość Polaka >>