Piłkarz Śląska Wrocław w kontrowersyjnym streamie. Zareagował klub

Instagram / Na zdjęciu: Mateusz Żukowski i Aleksandra Mizgalska
Instagram / Na zdjęciu: Mateusz Żukowski i Aleksandra Mizgalska

Mateusz Żukowski często gości na internetowych streamach swojej życiowej partnerki Aleksandry Mizgalskiej. Ostatnio doszło między nimi do kłótni dotyczącej jedzenia... kamienia z czajnika. Na wszystko zareagował jego klub, Śląsk Wrocław.

21-letni piłkarz latem przeszedł ze szkockiego Rangers FC do Śląska Wrocław. Początkowo miał pewne miejsce w składzie lidera PKO Ekstraklasy, ale ostatnio gra rzadziej. Głośno jest o nim za to z innego powodu. Mateusz Żukowski zyskał popularność dzięki udziałowi w organizowanym przez jego dziewczynę streamie.

Aleksandra Mizgalska regularnie prowadzi relacje na żywo w mediach społecznościowych, gdzie ima się różnych kontrowersyjnych zajęć. Na jednym z ostatnich streamów doszło do kłótni pomiędzy życiowymi partnerami. Powód? Kobieta chciała zjeść kamień z czajnika, a piłkarz stanowczo jej to odradzał.

Mizgalska na streamie zaproponowała, że zeskrobie i zje kamień z czajnika. - Gadaliśmy o tym, że masz nie jeść kamienia - mówił do niej piłkarz. O wszystkim zrobiło się głośno po tym, jak o całej sytuacji napisały plotkarskie media.

ZOBACZ WIDEO: Leo Messi dla WP o Barcelonie z Lewandowskim: To świetna mieszanka

Na piłkarza spłynęła lawina krytyki. Zwłaszcza że wcześniej trener Jacek Magiera sugerował, że Żukowski powinien zmienić coś w swoim życiu i skupić się na grze. Szkoleniowiec tłumaczył, że na treningach piłkarzowi wszystko wychodzi dobrze, ale nie potrafi tego pokazał w meczu.

Głos w tej sprawie zabrał dyrektor sportowy Śląska, David Balda. Poprosił internautów o powstrzymanie się od słów krytyki pod adresem 21-letniego zawodnika wrocławskiego klubu.

"Drodzy kibice, zauważyłem, że w ostatnich godzinach bardzo mocno hejtujecie Mateusza Żukowskiego, wchodząc mocno w jego prywatną sferę... Bardzo Was proszę o rozwagę, bowiem takimi wpisami możecie naprawdę wpłynąć negatywnie nie tylko na zawodnika, ale także na cały zespół Śląska, a tego na pewno nie chcemy" - napisał Balda.

"Mamy zaplanowaną rozmowę z Mateuszem, chcemy wyjaśnić sobie pewne kwestie. Dla nas, jako dla klubu, zawsze najważniejsze będzie dobro zawodników i całego zespołu. Dziękuję za zrozumienie" - zakończył swój wpis dyrektor sportowy klubu z Wrocławia.

Śląsk jest obecnie liderem PKO Ekstraklasy. Ma punkt przewagi nad drugą w tabeli Jagiellonią Białystok i dwa "oczka" zaliczki nad Lechem Poznań.

Czytaj także:
Zachwyty nad Żukiem. "Jego kontakt z piłką jest magiczny"
Polski klub zawiesił dwóch piłkarzy. Jest podejrzenie ustawienia meczów

Komentarze (1)
avatar
myczek
7.11.2023
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
Powinien być oceniany wyłącznie z obowiązków piłkarskich, bo za to bierze kasę, życie prywatne to jego sprawa i nie powinna obchodzić nawet Papieża a co dopiero osoby prywatne ,bo to zaczyna wy Czytaj całość