Daniel Myśliwiec zna intencje trenera Wisły Puławy. "Nie da się ich jasno zdefiniować"

PAP / Marian Zubrzycki / Na zdjęciu: trener Daniel Myśliwiec
PAP / Marian Zubrzycki / Na zdjęciu: trener Daniel Myśliwiec

- Nie widać po piłkarzach zmęczenia. Zapytałem nawet dwóch piłkarzy, czy byliby w stanie zagrać. To nie jest problem - podkreśla Daniel Myśliwiec, trener Widzewa Łódź, przed wyjazdowym meczem 1/16 finału Fortuna Pucharu Polski z Wisłą Puławy.

Łodzianie w poprzedniej fazie wyeliminowali Concordię Elbląg pokonując ją pewnie 4:0. Było to jedno z pierwszych spotkań nowego wówczas szkoleniowca czerwono-biało-czerwonych. Tam Patryk Stępiński zagrał jako boczny obrońca, a Paweł Zieliński - jako stoper.

- W pierwszym tygodniu treningów ustawiałem zespół tak, jak kibice czy drużyna byli przyzwyczajeni. Uznałem jednak, że to jednak nie są te pozycje i wróciłem do ustawienia, które funkcjonuje teraz. Patryk ma cechy bocznego obrońcy, w naszym systemie może włączyć się do akcji ofensywnej i zawiązać ją w wyższych piętrach boiska. "Zielu" z kolei jest niebywale inteligentnym piłkarzem, a przy naszym sposobie grania dobrze sprawdza się przy wyprowadzeniu piłki. Ma kapitalne przebłyski, jeśli chodzi o grę niestandardową. Patrząc na jego nieszablonowość, widzimy go właśnie w środku - tłumaczył Daniel Myśliwiec na konferencji prasowej.

W drużynie jest sporo złości po sobotnim przegranym meczu ligowym z Wartą Poznań (0:1), którego scenariusz przypominał grę w Football Managera. Strzałów czy dośrodkowań widzewiacy mieli multum, ale to przeciwnik stworzył tę jedną jedyną akcję, którą zakończył bramką. Jak zatem wyglądały przygotowania do meczu w Puławach?

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: te sceny szokują. Zobacz, co piłkarz zrobił sędziemu

- Zarówno w poniedziałek, jak i we wtorek mieliśmy cały czas momenty 10 na 10. Typowy środek "finalizacji" sytuacji nie wystąpił, ale to są kwestie decyzji. Nawet dżentelmeni, którzy widzieli trening, zauważyli że to były fazy, w których rozwiązywaliśmy akcje w ataku pozycyjnym. Nawet gdy ciężko było wykreować sytuacje, rozmawialiśmy na temat tego, co było w meczu i jak jeszcze lepiej rozwiązywać takie momenty, niekoniecznie uciekając się do dośrodkowań. W tym treningu wyglądało to lepiej, więc wierzę, że dzięki powtarzalności, a nie nakładaniu presji, że "teraz musimy strzelić", będziemy skuteczniejsi - odpowiedział trener Widzewa Łódź.

Pucharowa środa to oczywiście dodatkowy wysiłek, ale w opinii szkoleniowca łódzkiej drużyny piłkarze są odpowiednio przygotowani.

- Nikogo nie będziemy lekceważyć. Dla mnie to nie jest ból głowy. Na etapie, na którym jesteśmy, po piłkarzach nie widać zmęczenia podobnego do tego, który był po podobnym meczu czy okresie. Zapytałem nawet we wtorek dwóch zawodników, czy byliby w stanie zagrać. To nie jest problem, natomiast chcemy też zadbać o kolejne tygodnie, by utrzymać każdego w optymalnej formie i nie wyeksploatować go za bardzo - podkreślił Myśliwiec.

Wisła Puławy w I rundzie Fortuna Pucharu Polski pokonała Chrobrego Głogów 3:1, ale od tego czasu wygrała tylko jedno z sześciu spotkań. Szkoleniowiec Widzewa zaznaczył jednak, że docenia pracę trenera rywali wykonaną w ostatnim czasie.

- To jest zespół, którego aż tak jasno zdefiniować. Znam intencje trenera Michała Pirosa i pracę wykonał w Legionovii. Dlatego - nawet mimo braku awansu z III ligi - dostał szansę na wyższym poziomie. Widać inicjatywę do grania kombinacyjnego i ofensywnego, ale po zmianie szkoleniowca Wisła chyba nie jest jeszcze w stanie wdrożyć wszystkich tych aspektów w rywalizacji meczowej. Spodziewamy się przeciwnika, który jest dobrze zorganizowany, przygotowany do meczu i gotowego na każdą fazę gry - zdradził.

- Forma, w jakiej jest przeciwnik, to problem wyłącznie jego. Tam trener i piłkarze muszą się zastanawiać, co zrobić, by wygrać następny mecz. My w ostatnim meczu ligowym dostaliśmy jeszcze informację, co zrobić, by kończyć spotkanie z korzystnym wynikiem, nie tylko z korzystną optyką czy przebiegiem spotkania. Dzięki temu cały czas mamy w głowie nie formę przeciwnika, tylko co my musimy zrobić więcej, by być stroną lepszą. A lepszy jest ten, który wygrywa - dodał Daniel Myśliwiec.

W kadrze Widzewa na to spotkanie będą mogli znaleźć się już pauzujący w weekend za kartki Marek Hanousek i Juljan Shehu, a prawdopodobnie także pod uwagę brany będzie mógł być Juan Ibiza. Początek meczu w Puławach w środę, 8 listopada o 21:00. Relacja na żywo w WP SportoweFakty.

Czytaj również: Pierwszoligowcy zagrali na piachu. Wisła Kraków w kolejnej rundzie Pucharu Polski

Źródło artykułu: WP SportoweFakty