Warta Poznań ma nowego prezesa. Był przy niej w trakcie zmian właścicielskich

Warta Poznań już bez wakatu na stanowisku prezesa. Nowym sternikiem klubu ze stolicy Wielkopolski został Artur Meissner - związany z nim od ponad 5 lat.

Szymon Mierzyński
Szymon Mierzyński
Materiały prasowe / Klaudia Berda / Warta Poznań
39-letni prawnik został we wtorek powołany przez radę nadzorczą do nowej funkcji i zastąpił Bartosza Wolnego, który stał na czele zielonych do 10 lutego bieżącego roku.

Artur Meissner jest poznaniakiem, absolwentem Liceum Ogólnokształcącego im. Karola Marcinkowskiego. Ukończył prawo na Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza w Poznaniu oraz studia doktoranckie na kierunku handel i marketing, na poznańskim Uniwersytecie Ekonomicznym. W latach 2010-2014 był licencjonowanym menedżerem piłkarskim FIFA. Jest radcą prawnym, od 2021 roku działa również w Piłkarskim Sądzie Polubownym PZPN w zespole ds. zmian przepisów związkowych.

- Osoba Artura Meissnera była bardzo mocno związana z tym, co działo się w klubie przez ostatnie ponad 5 lat. Jako prawnik był odpowiedzialny za przejęcie Warty Poznań z rąk poprzednich właścicieli, a potem, w roli członka rady nadzorczej, odgrywał ważną rolę w budowaniu klubu na nowo. Był na bieżąco zaangażowany we wszystkie strategiczne tematy, więc jestem przekonany, że nowym prezesem Warty Poznań został człowiek znakomicie przygotowany do tej roli - powiedział właściciel zielonych, Bartłomiej Farjaszewski.

- Gdyby 5 lat temu ktoś powiedział mi, że Warta szybko wróci do ekstraklasy i będzie w niej grała do dziś, a w jednym sezonie otrze się nawet o europejskie puchary, że będzie miała bazę dla akademii piłkarskiej w Grodzisku Wlkp., klub biznesu z ponad 60 firmami, a gol zawodnika zielonych zostanie wybrany bramką roku w plebiscycie FIFA, to... kazałbym tej osobie skończyć opowiadać bajki. A jednak to wszystko się wydarzyło i jesteśmy z tego dumni - przyznał sam Meissner.

Jakie są dalsze plany? - Moje cele są w dużej mierze zbieżne z tym, co klub zaprezentował kilka tygodni temu w planie rozwoju na lata 2024-2027. Jako rada nadzorcza mieliśmy wpływ na kształt tego planu. Chcemy dalej budować społeczność sympatyków Warty Poznań i dbać o wartości, które ten klub reprezentuje. Ale żeby to było możliwe, Warta musi mieć swój dom w Poznaniu i to z pewnością jest największe wyzwanie, które obecnie stoi przede mną i klubem - zaznaczył.

ZOBACZ WIDEO: Komedia na meczu polskiej ligi. Nagranie już krąży po sieci
Czy postawienie na Artura Meissnera to właściwa decyzja władz Warty?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×