Wygląda na to, że Erling Haaland nabawił się kontuzji kostki. To nie pierwszy taki uraz napastnika. Sytuacja ta może martwić reprezentację Norwegii przed meczem ze Szkocją, ale także Manchester City.
Haaland w pewnym momencie meczu z Wyspami Owczymi upadł na murawę i złapał się za lewą kostkę. Pod znakiem zapytania jest jego niedzielny występ wyjazdowy ze Szkotami. Nie jest on jednak kluczowy, bo Norwegia już ma pewność, że nie zajmie drugiego miejsca premiowanego bezpośrednim awansem na Euro 2024. Z grupy A awansują Hiszpania i Szkocja.
Gorzej sprawa ma się z Manchesterem City, który w przyszły weekend (25 listopada) mierzy się z Liverpoolem. - Haaland ma lekkie skręcenie kostki. Od razu bardzo boli, ale też bardzo szybko mija. Zobaczymy, jak będzie się czuł - wyjaśnił po meczu Olo Sand cytowany przez "AS", lekarz reprezentacji Norwegii.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: film obejrzało pół miliona osób. Gwiazdor Realu zachwycił
Napastnik miał już problem z tym urazem w meczu z Bournemouth i w efekcie został zmieniony w przerwie. Co jest istotne - kolejny raz taka sama kontuzja sprawia, że powrót do gry może być dłuższy.
To powracająca dolegliwość w karierze Haalanda. - Podejmiemy leczenie, ale przede wszystkim zalecam mu odpoczynek. Zobaczymy, jak będzie. Rozmawiałem już z City - podkreślił Sand.
Czytaj też:
Trafił idealnie w punkt? To dlatego Lewandowski zagrał tak słabo?
"Trzeba się modlić". Boniek szczery do bólu ws. sytuacji Polaków