- Brak awansu z takiej grupy to dla mnie największa kompromitacja być może nawet w historii polskiej piłki - grzmi Jan Tomaszewski w "Super Expressie".
Z magazynierem w roli selekcjonera Polacy też awansują. Tak do eliminacji Euro 2024 podchodził były bramkarz reprezentacji Polski po tym, jak zobaczył, z kim Polacy będą rywalizować o mistrzostwa Europy.
Albania, Mołdawia, Czechy i Wyspy Owcze. Ten zestaw faktycznie nie wyglądał na szalenie niebezpieczny, ale rzeczywistość okazała się być zupełnie inna.
ZOBACZ WIDEO: Polacy ostro po blamażu kadry z Czechami. "Lewandowski? Tragedia. Trzeba szukać następcy"
Reprezentacja Polski w ośmiu meczach uzbierała 11 punktów i o Euro 2024 walczyć będzie w barażach. Tomaszewski nie przebierał w słowach komentując zaistniałą sytuację.
- Mnie jest wstyd za to, że moi młodsi koledzy skompromitowali się w rozgrywkach grupowych - przyznał. Dodał również, co najbardziej go zirytowało. - Usłyszałem, że jeden z zawodników na pytanie o to, dlaczego przegrali, odpowiedział, że "oni grali ambitnie". Krew mnie zalewa, gdy to słyszę - stwierdził.
Kompromitacja w eliminacjach nie oznacza według Tomaszewskiego, że Biało-Czerwonych zabraknie na Euro 2024. - Czy nas stać na awans? Tak! - zapewnia.
Na razie nie wiadomo z kim Polakom przyjdzie rywalizować w barażach. Losowanie drabinki zaplanowano na 23 listopada. Ceremonia odbędzie się w szwajcarskim Nyonie. Potencjalni rywale? Włosi, Estończycy, Walijczycy i... Czesi.
Zobacz także:
Burza w sieci po oświadczeniu PZPN. "Nie czuję się obrażony"
"Gavi jest zniszczony". Barcelona oburzona decyzją sztabu reprezentacji Hiszpanii