Burza w sieci po oświadczeniu PZPN. "Nie czuję się obrażony"

Materiały prasowe / Na zdjęciu: Cezary Kulesza (foto: PAP/Leszek Szymański)
Materiały prasowe / Na zdjęciu: Cezary Kulesza (foto: PAP/Leszek Szymański)

PZPN oskarża dziennikarza Piotra Żelaznego o naruszenie dobra organizacji i domaga się przeprosin. Piłkarska centrala zdecydowała się opublikować na Twitterze oświadczenie. Spotkało się ono z mocną krytyką.

W tym artykule dowiesz się o:

O zaistniałej sytuacji pisaliśmy w niedzielę. Piotr Żelazny otrzymał "wezwanie do natychmiastowego usunięcia skutków naruszeń dóbr osobistych PZPN". Dziennikarz zamieścił 12 września 2023 roku wpis w na platformie X (dawniej Twitter). Pełnomocnik PZPN wezwał Żelaznego do jego usunięcia i opublikowania przeprosin. Dziennikarz nie zamierza tego robić (więcej tutaj).

W odniesieniu do tej sprawy PZPN zamieścił w mediach społecznościowych oświadczenie. Czytamy w nim m.in. że Piotr Żelazny "naruszył dobro organizacji obrażając PZPN, dziesiątki tysięcy działaczy piłkarskich pracujących w tysiącach klubów, ludzi pracujących na co dzień w związku oraz wszystkich naszych partnerów". Według piłkarskiej centrali "nie ma i nie będzie zgody na szkalowanie środowiska piłkarskiego".

Ten wpis, zamieszczony na platformie X (dawniej Twitter), szybko doczekał się licznych komentarzy. W krytyczny i zarazem zabawny sposób odnieśli się do niego działacze piłkarscy, którzy są zarazem związani ze środowiskiem dziennikarskim.

"Jako jeden z działaczy jednego z polskich klubów, chciałem poinformować, że nie czuję się przez red. Żelaznego obrażony i nie trzeba bronić mojego dobrego imienia, a jak już będę chciał je obronić, to sobie poradzę sam" - napisał Krzysztof Stanowski, prezes klubu KTS Weszło.

W podobnym tonie wypowiedział się wieloletni dziennikarz sportowy, Radosław Nawrot, który jest związany z Wielkopolską. "Ja również. Radosław Nawrot, współzałożyciel i wciąż członek HKS Odlew Poznań".

Obrażony nie czuł się również Grzegorz Stępień z GKS Drogowiec Jedlińsk. "Też nie czuję się obrażony. Grzegorz Stępień, prezes GKS Drogowiec Jedlińsk".

Na PZPN znów spadła krytyka ze strony dziennikarzy. I to zaledwie parę dni po tym, jak Polska straciła szanse na bezpośredni awans na Euro 2024.

"Bardzo chciałbym poznać tok myślenia osoby, która pewnego dnia wstała i pomyślała: wyślijmy pismo, rozpocznijmy tę sprawę, a na koniec opublikujmy to oświadczenie. Wybitny umysł, naprawdę" - napisał Maciej Łuczak z serwisu meczyki.pl.

"To idealny timing na takie przepychanki z dziennikarzem. Gratuluję wyczucia" - stwierdził Błażej Łukaszewski z meczyki.pl.

"Trzy razy sprawdzałem, czy to prawdziwe konto. PZPN jest w największym kryzysie wizerunkowym, ale widzę, że dno ciągle jest drążone..." - napisał Maciej Łanczkowski z "Piłki Nożnej".

"Mocne słowa jak na organizację pogrążoną z własnej winy w największym kryzysie wizerunkowym od lat" - przyznał Rafał Kowalczyk z serwisu Barca.com.

"Przecież Was się nie da obrazić" - skwitował Patryk Słowik z Wirtualnej Polski.

Czytaj także:
Lewandowski? "Beznadziejny występ. Skandaliczne zachowanie"
"Przegraliśmy eliminacje wcześniej i zasłużyliśmy na dwójkę z plusem". Były prezes PZPN ostro o reprezentacji Polski

ZOBACZ WIDEO: Polacy ostro po blamażu kadry z Czechami. "Lewandowski? Tragedia. Trzeba szukać następcy"

Źródło artykułu: WP SportoweFakty