Slisz w Trabzonsporze? Sprawdziliśmy w Turcji. Zaskakujący zwrot akcji?!

WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: Bartosz Slisz
WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: Bartosz Slisz

Bartosz Slisz jest jednym z najbardziej atrakcyjnych celów jeśli chodzi o piłkarzy Legii. Kilka dni temu pojawiły się informacje, że wraca zainteresowanie nim ze strony Trabzonsporu. WP Sportowe Fakty sprawdziły w Turcji i... spore zaskoczenie.

Trabzonspor interesował się Bartoszem Sliszem już wcześniej, to znaczy w letnim okienku transferowym. Wtedy według nieoficjalnych informacji Turcy mieli złożyć ofertę w wysokości 3 mln euro. Do transferu jednak nie doszło.

Minęło kilka miesięcy i – zdaniem tureckich mediów – temat powrócił. Jak pisała prasa znad Bosforu, przedstawiciel Trabzonsporu miał się pofatygować nawet na mecz Polska – Czechy, aby na własne oczy zobaczyć reprezentanta Polski w grze.

Powrót do tematu Slisza ze strony Turków nie byłby niczym nadzwyczajnym, przyjazd na mecz również… Ale postanowiliśmy zapytać jednego z wysoko postawionych działaczy Trabzonsporu jak to z tym przyjazdem, obserwacją i zainteresowaniem wygląda na ten moment.

- Prawdą jest, że byliśmy jako klub na tym spotkaniu. Ale nie tylko na tym. W tym momencie obserwujemy wielu piłkarzy, a co do Slisza… Nie sądzę, abyśmy teraz byli nim zainteresowani. Nie będzie naszym celem tej zimy – powiedział nam proszący o zachowanie anonimowości jeden z działaczy Trabzonsporu.

Prawda czy medialna gierka?

Może to być prawda, choć świat transferów nie takie gierki i mylenie tropów widział. Zakładając jednak, że Turek mówi prawdę i że Trabzonspor nie wróci do rozmów, nie oznacza to, że Slisz dokończy sezon w Legii. Wiadomo bowiem, że zima to ostatni moment, aby klub z Łazienkowskiej zarobił na swoim pomocniku sensowne pieniądze.

Co przez to należy rozumieć? Legia wyłożyła za Slisza około 1,8 mln euro. Od tego czasu zawodnik mocno się rozwinął, jest regularnie powoływany do reprezentacji Polski, ma spore doświadczenie, a przy tym wciąż jest młody (24 lata).

ZOBACZ WIDEO: Polacy ostro po blamażu kadry z Czechami. "Lewandowski? Tragedia. Trzeba szukać następcy"

5,5 mln euro? Nierealne

W teorii nie dziwi więc wycena na portalu transfermarkt, gdzie przy nazwisku Slisza widnieje 5,5 mln euro. Ale… no właśnie. Czasem diabeł tkwi w szczegółach, a w tym przypadku w długości kontraktu. Wychowanek ROW Rybnik ma umowę ważną tylko do 31 grudnia 2024 roku. To oznacza, że – jak wspomniano – zima jest ostatnią szansą na godziwy zarobek. No chyba, że zawodnik przedłużyłby kontrakt.

Wspomniany Trabzonspor po 12. kolejkach zajmuje czwarte miejsce w tureckiej ekstraklasie, mając tyle samo punktów co trzeci Adanspor i piąty Besiktas. Do prowadzącego duetu (Fenerbahce, Galatasaray) traci 9 "oczek". Trabzonspor siedem razy był mistrzem Turcji, ostatni raz w sezonie 2021-22. W przeszłości grali tam już zawodnicy z Polski, ale w tym momencie ten zespół nie ma żadnego Polaka w kadrze.

Piotr Koźmiński, dziennikarz WP SportoweFakty

Komentarze (1)
avatar
zbych22
22.11.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Za zdolnych juniorów topowe kluby płacą dużo większe pieniądze niż za "gwiazdora" Legii i Ekstraklasy.