Jasna deklaracja władz Śląska Wrocław ws. Erika Exposito

WP SportoweFakty / Paweł Piotrowski / Na zdjęciu: Erik Exposito
WP SportoweFakty / Paweł Piotrowski / Na zdjęciu: Erik Exposito

Erik Exposito jest najlepszym piłkarzem PKO Ekstraklasy w obecnie trwającym sezonie. Hiszpan strzela jak na zawołanie, a Śląsk Wrocław zmaga się z dużym zainteresowaniem wokół jego osoby. O losie napastnika w rozmowie z "Faktem" mówił prezes klubu.

Nie ma wątpliwości, że Erik Exposito jest obecnie najlepszym napastnikiem PKO Ekstraklasy, a można się nawet pokusić o stwierdzenie, że jest również najbardziej wartościowym piłkarzem w całej lidze. Dlatego też jego znaczenie w ekipie Śląska Wrocław jest ogromne.

Mówimy o niesamowicie istotnej postaci w tej drużynie, ale też o zawodniku, któremu latem przyszłego roku kończy się kontrakt. To z pewnością denerwuje wielu kibiców, którzy chcieliby pozostania napastnika. W klubie wciąż nie wiedzą, jaki będzie obrót sytuacji. Na ten temat w rozmowie z "Faktem" wypowiedział się prezes Śląska, Patryk Załęczny.

- Podejmujemy próby przedłużenia kontraktu. Mam nadzieję, że Erik widzi, ile się dzieje wokół klubu. Powiem wprost. Za żadne pieniądze nie sprzedamy go zimą. Ale do niego należy decyzja, czy będzie chciał potem przedłużyć umowę, czy będzie chciał szukać alternatywy - przyznał wprost prezes.

ZOBACZ WIDEO: Neymar już tak nie wygląda. Zaskoczył nową fryzurą

Na pewno fanów cieszą twarde deklaracje dotyczące braku możliwości odejścia Hiszpana podczas zimowego okna transferowego. Ciekawe jest też to, co zdaniem Patryka Załęcznego jest powodem tak dobrej formy napastnika.

- Gdybym miał powiedzieć wprost, co jest powodem dyspozycji Erika, to wystarczą trzy słowa: trener Jacek Magiera. Potrafił dotrzeć do tego zawodnika. Wielu zastanawiało się, dlaczego dał opaskę komuś, kto przed chwilą miał odejść z klubu. Jacek jednak postawił na Erika, a on czuje odpowiedzialność za zespół. Jak można zaobserwować, przy każdej stykowej sytuacji idzie do sędziego i bierze w obronę kolegów z drużyny. Zawsze na niego można liczyć - stwierdził.

Czytaj też:
Zachwyca świat i zadebiutował w polskiej kadrze. Tak go podsumował
Kadencja miała trwać jeszcze kilka tygodni. Podał się do dymisji

Komentarze (0)