Finał baraży jednak w Polsce? Ekspert stawia sprawę jasno

Getty Images / Pavlo Kubanov / Ukrinform/Future Publishing / Zdjęcie z meczu Ukraina-Anglia, Tarczyński Arena we Wrocławiu.
Getty Images / Pavlo Kubanov / Ukrinform/Future Publishing / Zdjęcie z meczu Ukraina-Anglia, Tarczyński Arena we Wrocławiu.

W czwartek poznaliśmy ścieżki barażowe do Euro 2024. Po losowaniu stało się jasne, że nasza kadra po wyeliminowaniu Estonii zagra decydujący o awans mecz na wyjeździe. Mimo to finał baraży i tak może odbyć się w Polsce. A to za sprawą Ukrainy.

W tym artykule dowiesz się o:

W czwartkowe południe Polacy poznali swoich potencjalnych rywali w walce o Euro. Już wcześniej było wiadomo, że Biało-Czerwoni w półfinale baraży zmierzą się przed własną publicznością z Estonią.  Po ewentualnym zwycięstwie z tym rywalem kadra Probierza zagra wyjazdowy mecz z lepszym z pary Finlandia-Walia.

Swojego rywala poznała też Ukraina. Przypomnijmy, że reprezentacja naszego wschodniego sąsiada do ostatniej kolejki walczyła o bezpośredni awans. W decydującym starciu zremisowała jednak 0:0 z Włochami, którzy zapewnili sobie kwalifikacje. Wokół spotkania narosło jednak wiele kontrowersji, a duża część ekspertów uważa, że Ukraina w doliczonym czasie gry powinna otrzymać rzut karny (więcej tutaj).

Reprezentacja prowadzona przez Serhieja Rebrowa 21 marca w półfinale baraży zagra wyjazdowy mecz z Bośnią i Hercegowiną. W przypadku zwycięstwa Ukraińcy będą gospodarzami finałowego starcia, w którym podejmą Islandię lub Izrael. I tu właśnie dochodzimy do polskiego wątku.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: poznaliśmy bramkę roku?! Fenomenalny gol piłkarki

Z racji tego, że Ukraina od prawie dwóch lat znajduje się  w stanie wojny z Rosją, reprezentacja oraz klubowe drużyny tego kraju rozgrywają swoje mecze w roli gospodarza za granicą. Tak też bez wątpienia będzie w przypadku ewentualnego finału barażu, a jednym z miejsc, gdzie może zagrać reprezentacja Rebrowa, jest Polska. Zdaniem Piotra Słonki, eksperta ds. ukraińskiego futbolu, taki scenariusz jest bardzo prawdopodobny.

- Uważam, że jest bardzo prawdopodobne, że finał baraży zostanie rozegrany w Polsce, gdzie Ukraińcy czują się jak u siebie w domu - przekazał w rozmowie z Interią Słonka.

Zdanie eksperta znajduje też odzwierciedlenie w ostatnich startach Ukraińców. Reprezentacja tego kraju kilkukrotnie gościła w Polsce podczas oficjalnych spotkań. Ukraińcy m.in. we wrześniu zmierzyli się we Wrocławiu z Anglikami, a w ubiegłorocznej Lidze Narodów rozgrywali swoje mecze na stadionach Cracovii i ŁKS-u. I chociaż nasi wschodni sąsiedzi ostatnie "domowe" spotkania eliminacji zagrali w Pradze i Leverkusen, wiele wskazuje na to, że decydujące o awansie starcie będą chcieli zorganizować w Polsce.

Czytaj też:
Probierz skomentował losowanie baraży. Przekazał, co myśli o szansach na awans
Soczysty komentarz Kowalczyka po losowaniu. Nie gryzł się w język

Komentarze (4)
avatar
Zeitgeist
23.11.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
A Ukraincy na koniec powiedza, ze Polske i Polakow nienawidza.Co Polakow obchodzi Ukraina? 
avatar
Kazimierz Klimek
23.11.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
prosze, zakwestionowalem etyke dziennikarska polegajaca na tym, ze traktuje sie czytelnika bez respektu i komentarz zniknal 
avatar
Kazimierz Klimek
23.11.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
wiecje klikniec by bylo, gdyby zamiast sie bawic w takie pitolenie, zamiast tytulu podalibyscie nazwisko dziennkarza: "Adrian Hulbój donosi" 
avatar
elek8
23.11.2023
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
te nasze niedojdy niech się modlą by nie grać przeciwko ukrainie ,to może być największy blamaż w historii polskiej piłki