Tuż po pierwszym gwizdku przyjezdni mogli objąć jednobramkowe prowadzenie, lecz klarowną sytuację zepsuł George Puscas. Później Matias Soule bardzo silnym uderzeniem z dużej odległości zaskoczył bramkarza Genoi, przełamując jego ręce.
Przyjezdni odpowiedzieli w naprawdę efektowny sposób. W 38. minucie Morten Frendrup zostawił piłkę Rusłanowi Malinowskiemu, który bez chwili zawahania huknął zza pola karnego Frosinone. Stefano Turati nie spodziewał się tak odważnej próby ze strony reprezentanta Ukrainy. Piłka wpadła za kołnierz golkipera.
- Ależ gol! Lewa noga rządzi na Stadio Benito Stirpe. Wcześniej piękny gol Soule, ale teraz to, co zrobił Rusłan Malinowski, to była piłkarska poezja! - zachwycał się komentator Julian Kowalski na antenie Eleven Sports 2.
ZOBACZ WIDEO: Co Polacy myślą o reprezentacji Polski i Michale Probierzu? "Oglądałem. Źle zrobiłem"
Jeśli chodzi o strzały z dystansu, Malinowski uchodzi za prawdziwego specjalistę. Przez trzy lata błyszczał w Atalancie Bergamo i zaliczył zniżkę formy jako zawodnik Olympique Marsylia. 30-latek doczekał się premierowego trafienia po przeprowadzce do Genoi.
Czytaj więcej:
Bohater Wisły sam był w szoku, że to trafił. "Nie pamiętam takiego gola"
Zwrot akcji w PKO Ekstraklasie. Puszcza zaserwowała Górnikowi danie firmowe