W wielkim stylu Sebastian Szymański wszedł do nowego klubu. Już od pierwszych spotkań pomocnik błyszczy w Fenerbahce Stambuł, dzięki czemu rozkochał w sobie tureckich kibiców.
W ostatnich trzech spotkaniach dla Fenerbahce Szymański nie zdobył gola ani nie zanotował asysty. Jednak tuż po zgrupowaniu reprezentacji Polski udowodnił, że w jego przypadku nie można mówić o kryzysie.
Na odpowiednie tory pomocnik wrócił w meczu z Fatih Karagumruk, które jego klub zwyciężył 2:1. Mimo że goście objęli prowadzenie w 39. minucie, to w drugiej połowie miejscowi odwrócili losy pojedynku.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: latający Manuel Neuer. To robi wrażenie!
Wszystko za sprawą Dusana Tadicia, który skompletował dublet. Jednak przy drugiej bramce Serb nie musiał się wysilać. Po podaniu od Szymańskiego 35-letni napastnik nie miał prawa nie zdobyć gola.
Fenerbahce czwórkowo ruszyło z kontrą i miało przewagę liczebną. Z prawej strony ustawił się Polak i to właśnie on jako pierwszy dostał piłkę. Następnie "wystawił" ją Tadiciowi, który postawił kropkę nad "i" w tej akcji.
Za sprawą zwycięstwa nad Fatih Karagumruk klub Szymańskiego wrócił na pierwsze miejsce w tabeli tureckiej Super Lig. Jednak tyle samo punktów ma drugie Galatasaray Stambuł.
Przeczytaj także:
Hiszpanie wzięli w obronę Lewandowskiego. O to apelują
"Nie chcemy robić problemów". Probierz nagle zmienił zdanie