W połowie września FC Barcelona odniosła dwa zdecydowane zwycięstwa. Najpierw w hiszpańskiej La Lidze ograła Real Betis 5:0. Trzy dni później takim samym wynikiem zakończył się pojedynek Blaugrany z Royal Antwerp w Lidze Mistrzów.
Od tego czasu Barca nie wygrała meczu przewagą więcej niż jednej bramki. A zdążyła rozegrać już 12 spotkań. W starciu z Rayo Vallecano mistrz Hiszpanii nie był w stanie nawet przechylić szali zwycięstwa na swoją korzyść.
Wracający po kontuzji Robert Lewandowski ma za sobą pięć meczów, które rozegrał po urazie. W nim zdobył jedynie dwie bramki i to w spotkaniu z Deportivo Alaves, kiedy to ustrzelił dublet. Swojego dorobku nie poprawił w starciu z Rayo.
ZOBACZ WIDEO: 16-latek z Polski jak Messi. Tego gola można oglądać w nieskończoność
Po tym spotkaniu kataloński "Sport" zdecydował się przygotować listę, w której zamieścił punkty, nad którymi powinna pracować Barcelona. A na to nie ma dużo czasu, bo we wtorek (28 listopada) czeka ją mecz 5. kolejki Ligi Mistrzów, w którym na Estadi Olimpic Lluis Companys w Barcelonie przyjedzie FC Porto.
"Więcej piłek do Lewandowskiego" - brzmiał ostatni z sześciu punktów.
Wyliczono bowiem, że rok temu na tym etapie sezonu "Lewy" miał na swoim koncie o sześć trafień więcej niż obecnie. Wówczas strzelił 13 bramek, a na ten moment zdobył ich tylko 7.
"Widać, że kontuzja kostki odbiła się na grze polskiego napastnika, który z drugiej strony nie osiągnął jeszcze optymalnej formy. Ale to także dowód na to, że otrzymuje znacznie mniej przyzwoitych piłek blisko bramki. Przeciwko Rayo oddał tylko jeden celny strzał. Robert nie potrzebuje zbyt wiele, aby trafiać, co potwierdza mecz z Alaves. Uderzył trzy razy i zdobył dwa gole. Jeśli jednak nie będzie uczestniczył w grze, to nie będzie mógł trafiać" - podkreślono.
Przeczytaj także:
Lewandowski podał dalej wpis z kontrowersyjną sytuacją. Wywołał burzę
"Musimy to zmienić". Xavi z apelem do swoich piłkarzy