Uniwersum polskiej piłki nie zawodzi. O godz. 19 Radomiak Radom rozpoczyna ligowy mecz ze Śląskiem Wrocław w ramach 16. kolejki PKO Ekstraklasy. Ale na ławce nie zasiądzie trener Constantin Galca, który na 90 minut przed pierwszym gwizdkiem został zwolniony.
To znaczy zgodził się na rozwiązanie kontraktu za porozumieniem stron. Na półtorej godziny przed meczem. Drużynę Radomiaka awaryjnie poprowadzi trener rezerw Maciej Lesisz.
I należy zadać sobie kilka pytań. Najważniejsze brzmi: Kto ustalał skład na mecz ze Śląskiem? Można było dokonać zmiany w każdej chwili, pożegnać Galcę w momencie, gdy rozpoczynała się przerwa reprezentacyjna. Ale zarząd postanowił dokonać czegoś, czego w polskim futbolu jeszcze nie było.
ZOBACZ WIDEO: 16-latek z Polski jak Messi. Tego gola można oglądać w nieskończoność
Dobrze, że Radomiak gra mecz na własnym boisku, a nie na wyjeździe. Wtedy Galca mógłby się dowiedzieć, że już nie pracuje np. w momencie wyjazdu z hotelu na stadion.
Oczywiście to nie tak, że mówimy o całkowitym zaskoczeniu, bo Galca w Radomiaku skończył się już dawno temu. Szkoleniowiec niejednokrotnie dawał do zrozumienia, że nie czuje zaufania zarządu. Narzekał, że klub nie spełnia danych mu obietnic. Na zmianę zanosiło się od tygodni, jeśli nie miesięcy.
Galca pracował w Radomiaku od 16 kwietnia, gdy przejął zespół po Mariuszu Lewandowskim. Następcą rumuńskiego szkoleniowca będzie Maciej Kędziorek, dotychczasowy asystent Johna van den Broma w Lechu Poznań (---> WIĘCEJ).
Radomiak aktualnie zajmuje 10. miejsce w ligowej tabeli i ma trzy punkty przewagi nad strefą spadkową.
CZYTAJ TAKŻE:
W czwartek mecz Legii, a tu pachnie ogromnym skandalem
Reprezentant Polski krytycznie o Santosie. Porównał go z Sousą