Po porażce z Szachtarem Donieck (0:1) FC Barcelona mimo trzech zwycięstw w fazie grupowej Ligi Mistrzów skomplikowała sobie swoją sytuację. Do takiego stopnia, że w przypadku braku zwycięstwa z FC Porto mogłaby zakończyć rywalizację bez awansu do 1/8 finału.
Już o godzinie 18:45 odbyło się pierwsze spotkanie tej grupy. Szachtar pokonał Royal Antwerp 1:0 i zrównał się punktami z Barceloną i Porto. W pojedynku tym Portugalczycy prowadzili od 30. minuty, ale w drugiej połowie gospodarze odwrócili losy meczu. Barca zwyciężyła 2:1 po bramkach Joao Cancelo i Joao Felixa.
Mimo że mistrz Hiszpanii zapewnił sobie awans do 1/8 finału przed ostatnią kolejką, to występ Roberta Lewandowskiego nie napawa optymizmem. Polski napastnik po raz kolejny w tym sezonie był bezbarwną postacią swojej drużyny.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: latający Manuel Neuer. To robi wrażenie!
O nieudanym występie mówią szczególnie statystyki "Lewego". Jak odnotował portal SofaScore, Polak w samej pierwszej połowie zanotował więcej strat (6) niż celnych podań (5). W drugiej odsłonie spotkania wynik ten jeszcze się pogorszył.
Kapitan reprezentacji Polski zakończył spotkanie z liczbą 15. strat. Z kolei celnych podań zanotował jedynie 12. To tylko dobitnie pokazuje, że zanotował słaby występ i nic nie jest w stanie go obronić.
Barcelona zdołała jednak wygrać, mimo że "Lewy" nie spisał się najlepiej. Jednak w fazie pucharowej Ligi Mistrzów nie będzie już miejsca na nieudane występy, kiedy dojdzie do rywalizacji z topowymi zespołami w Europie. Tym samym Polak musi szukać formy, by wiosną jego klub mógł rywalizować o tytuł.
Przeczytaj także:
FC Barcelona pewna wygrania grupy. Lewandowski ponownie cieniem samego siebie