Forma Manchesteru United wydawała się rosnąć. Podopieczni Erika ten Haga rozpoczęli sezon niemrawo, ale nabrali rozpędu w Premier League. Przed wylotem do Stambułu zwyciężyli 3:0 z Evertonem, a ozdobą meczu było spektakularne uderzenie przewrotką Alejandro Garnacho. Była to czwarta wygrana Manchesteru United w ostatnich pięciu kolejkach.
Do uratowania pozostała sytuacja w Lidze Mistrzów, w której drużyna z Old Trafford zajmowała ostatnie miejsce w grupie. W czterech kolejkach było ją stać na zdobycie trzech punktów. Konfrontacja nad Bosforem wyrastała na kluczową w kontekście walki o awans. Manchester United próbował na gorącym terenie zrewanżować się Galatasarayowi za porażkę 2:3 poniesioną na początku października na Old Trafford. Także gospodarze zamierzali jednak w środę skutecznie zaatakować miejsce premiowane awansem.
Minął nieco ponad kwadrans i rozpędzeni piłkarze Manchesteru United prowadzili 2:0. Ponownie przymierzył do bramki jeden z bohaterów poprzedniego tygodnia Alejandro Garnacho, a niewiele później Bruno Fernandes dorzucił gola do wcześniejszej asysty. Galatasaray podgrzał atmosferę pojedynku trafieniem kontaktowym na 1:2 Hakima Ziyecha.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: bramkarz tylko patrzył, jak leci piłka. Co za gol!
Także bramka na 3:1 Scotta McTominaya w 55. minucie nie złamała Galatasarayu, któremu nieco ponad kwadrans wystarczył na doprowadzenie do remisu 3:3. Manchester United nie upilnował Hakima Ziyecha, który skompletował dublet, a stadion w Stambule eksplodował radością po strzale Kerema Akturkoglu. Remis 3:3 cieszył bardziej gospodarzy, którzy pozostali wyżej w tabeli i o awans zagrają w ostatniej kolejce na terenie FC Kopenhaga. Klub z Premier League nie ma już losu w swoich rękach.
Także o godzinie 18:45 rozpoczęła się konfrontacja Sevilla FC z PSV Eindhoven. Była to potyczka na dnie grupy B, ale oba zespoły zachowywały szansę na awans. Gorzej wyglądała sytuacja klubu z Andaluzji, który w czterech meczach zdobył zaledwie dwa punkty, przez co pod znakiem zapytania stanął nawet jego przyszłoroczny występ w Lidze Europy. Z kolei PSV Eindhoven w poprzedniej kolejce odniósł wyczekiwane zwycięstwo 1:0 z RC Lens.
Przez ponad godzinę mecz układał się po myśli zespołu z Sewilli. Prowadził 2:0 i pilnował wyniku. Sytuacja zmieniła się w 66. minucie po drugiej żółtej, a w konsekwencji czerwonej kartce dla Lucasa Ocamposa. PSV doprowadziło do remisu 2:2, a kolejnym nieszczęściem dla hiszpańskiego zespołu była bramka samobójcza Nemanji Gudelja. To nie był koniec spektakularnego finiszu klubu z Holandii. W doliczonym czasie Ricardo Pepi zapewnił mu wygraną 3:2.
Także w środę w grupie A zmierzą się FC Kopenhaga z Bayernem Monachium, a w grupie B zagrają Arsenal z Lens.
5. kolejka fazy grupowej Ligi Mistrzów:
Grupa A:
Galatasaray Stambuł - Manchester United 3:3 (1:2)
0:1 - Alejandro Garnacho 11'
0:2 - Bruno Fernandes 18'
1:2 - Hakim Ziyech 29'
1:3 - Scott McTominay 55'
2:3 - Hakim Ziyech 62'
3:3 - Karem Akturkoglu 71'
Tabela grupy A:
# | Drużyna | M | Z | R | P | Bramki | Pkt |
---|---|---|---|---|---|---|---|
1 | Bayern Monachium | 6 | 5 | 1 | 0 | 12:6 | 16 |
2 | FC Kopenhaga | 6 | 2 | 2 | 2 | 8:8 | 8 |
3 | Galatasaray Stambuł | 6 | 1 | 2 | 3 | 10:13 | 5 |
4 | Manchester United | 6 | 1 | 1 | 4 | 12:15 | 4 |
Grupa B:
Sevilla FC - PSV Eindhoven 2:3 (1:0)
1:0 - Sergio Ramos 24'
2:0 - Youssef En Nesyri 47'
2:1 - Ismael Saibari 68'
2:2 - Nemanja Gudelj 81'
2:3 - Ricardo Pepi 90'
Tabela grupy B:
# | Drużyna | M | Z | R | P | Bramki | Pkt |
---|---|---|---|---|---|---|---|
1 | Arsenal FC | 6 | 4 | 1 | 1 | 16:4 | 13 |
2 | PSV Eindhoven | 6 | 2 | 3 | 1 | 8:10 | 9 |
3 | RC Lens | 6 | 2 | 2 | 2 | 6:11 | 8 |
4 | Sevilla FC | 6 | 0 | 2 | 4 | 7:12 | 2 |
Czytaj także: UEFA wymierzyła kary gigantom. Największa dla PSG
Czytaj także: Reforma Ligi Mistrzów. UEFA uzgodniła detale