17 meczów wygranych z rzędu i 38 strzelonych goli - taką serię w meczach fazy grupowej Ligi Mistrzów miał do środy Bayern Monachium.
Mistrzowie Niemiec sensacyjnie na Allianz Arenie nie zdołali pokonać FC Kopenhagi, a swój udział w tym miał polski bramkarz, Kamil Grabara, który zachował pierwsze czyste konto w tym sezonie Champions League.
Więcej o meczu pisaliśmy tutaj -->> Niespodzianka w Monachium. Potężne zamieszanie w ostatnich minutach
ZOBACZ WIDEO: 16-latek z Polski jak Messi. Tego gola można oglądać w nieskończoność
24-latek nie miał za dużo pracy, ale gdy musiał interweniować, spisywał się wybornie. Polaka sprawdzili m.in. Harry Kane i Leroy Sane. "Skądinąd dość anonimowy Harry Kane w połowie drugiej połowy przetestował Kamila Grabarę, który przeniósł piłką nad bramką, a chwilę potem Polak to samo zrobił po rzucie wolnym Leroy'a Sane" - można przeczytać w serwisie TV 2 Sport.
Na jeszcze inną sytuację uwagę zwrócił tipsbladet.dk. "Popisał się fantastyczną interwencją po uderzeniu głową Thomasa Muellera z bliskiej odległości w 30. minucie" - napisano.
Dodano przy okazji, że niektórzy fani VfL Wolfsburg oglądający występ Grabary w Monachium na pewno lekko się uśmiechali. Powód jest jasny - od sezonu 2024/2025 24-latek będzie reprezentował właśnie ten klub (-->> TUTAJ).
Na chwilę obecną jedno jest pewne - media w Danii piszą zgodnie, że FC Kopenhaga dokonała rzeczy wielkiej w starciu z Bayernem i osiągnęła historyczny, kapitalny wynik.
Po tym bezcennym remisie ekipa ze stolicy Danii utrzymała 2. miejsce w tabeli grupy A. Pewny pierwszego miejsca jest Bayern (13 punktów). FC Kopenhaga i Galatasaray Stambuł mają po pięć oczek, a jedno mniej Manchester United.
Mecz o awans Kopenhaga rozegra 12 grudnia na własnym stadionie z Galatasaray, a Bayern na Old Trafford zagra z United.
Zobacz także:
Zwrot akcji ws. polskiego arbitra
"Lewy" przegrywa nawet z piłkarzami PKO Ekstraklasy. Co się dzieje?