Spotkanie Polonii z Cracovią oglądało około 3700 widzów. Jak na to co prezentują w tym sezonie piłkarze z Warszawy to i tak sporo. Polonia praktycznie przegrywa z kim popadnie, i niemal gdzie popadnie.
Na Konwiktorską przestał przychodzić ostatnio nawet właściciel klubu, Józef Wojciechowski . Na spotkaniu z Cracovią oczywiście go nie było. Cóż można powiedzieć, chyba tylko pogratulować wyczucia, którego zabrakło kibicom Czarnych Koszul.
Zażenowani poziomem spotkania kibice Polonii nie wytrzymali. Najpierw zaczęli krzyczeć do piłkarzy. - Na budowę, na budowę - była to sugestia, aby właściciel Polonii, który działa w branży budowlanej zatrudnił zawodników w swojej firmie.
Później było już znacznie mniej przyjemniej. Choć za ligowcami dopiero 13. kolejek, fani z Konwiktorskiej już wietrzą spadek zespołu z ligi. - Jak spadniemy z Ekstraklasy, oberwiemy wam kut....y - wołali kibice Polonii na trybunie kamiennej. Rozbawili tym niemal do łez fanów z przeciwległej trybuny.
Tak naprawdę nikomu na Konwiktorskiej nie jest do śmiechu. A już na pewno nie trenerowi Michałowi Libichowi , który w meczu z Cracovią prowadził tymczasowo Polonię.
- Nie wiem co ze mną będzie. Młodej Ekstraklasy nie będę w Polonii trenował, bo ten zespół ma szkoleniowca. Nie mam innych propozycji, a z czegoś trzeba utrzymać rodzinę. Czekam na ruch właściciela - powiedział Libich.
Wojciechowski pogonił w tym roku Jacka Zielińskiego , Bogusława Kaczmarka , Jacka Grembockiego oraz Dusana Radolsky'ego . W przyszłym tygodniu Polonia ma negocjować z nowymi kandydatami. Już wydawało się, że szkoleniowcem Czarnych Koszul będzie Niemiec Werner Lorant . Ten nawet już uzgodnił warunki kontraktu z klubem. Miał się spotkać jeszcze tylko z Wojciechowskim, ale nie doczekał się na właściciela. Polonia nieoczekiwanie wycofała się z wcześniejszych ustaleń...