Ruch Chorzów bez najlepszego strzelca. Kto za niego?

WP SportoweFakty / Karol Słomka / Na zdjęciu: radość piłkarzy Ruchu Chorzów
WP SportoweFakty / Karol Słomka / Na zdjęciu: radość piłkarzy Ruchu Chorzów

W niedzielę w Łodzi ŁKS podejmie Ruch. Przed potyczką dwóch ostatnich zespołów PKO Ekstraklasy problem mają chorzowianie. Kartki z występu eliminują najlepszego strzelca Daniela Szczepana.

Piłkarze Ruchu Chorzów fatalną w swoim wykonaniu jesień w PKO Ekstraklasie zakończą w Łodzi potyczką z ŁKS-em Łódź. Niebiescy od szesnastu spotkań nie wygrali i aktualnie śrubują niechlubny rekord.

Beniaminkowie ligi, którzy o ostatnim półroczu w niedzielne wczesne popołudnie, będą starali dać sobie nadzieję na lepszą wiosnę. Sytuacja, szczególnie ŁKS-u, jest trudna, ale wciąż jeszcze wszystko jest możliwe.

Przed ważnym meczem chorzowianie mają problem. Jan Woś nie będzie mógł skorzystać z usług najlepszego strzelca. W potyczce z Zagłębiem Lubin Daniel Szczepan w 90. minucie otrzymał czerwoną kartkę, w następstwie dwóch żółtych.

Było to 4. i 5. napomnienie autora siedmiu goli w pierwszej części sezonu. Szkoleniowiec Ruchu, którego losy na trenerskiej ławce mają się wyjaśnić po potyczce w Łodzi, będzie musiał znaleźć zastępcę dla walecznego napastnika.

W grę wchodzi kilka opcji. Nie wydaje się, aby Woś postawił na przywróconego z drugiej drużyny Artura Pląskowskiego. Napastnik w końcówce meczu z lubinianami zadebiutował w lidze.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: magiczne zagranie. Wszystko zrobił perfekcyjnie

Inną opcją jest postawienie na króla strzelców II ligi Macieja Firleja. Snajper otrzymywał od trenerów niewiele okazji, a w ostatnich meczach nie znajdował się w kadrze na ligowe potyczki.

Najbliżej występu na szpicy może być Michał Feliks. Zawodnik wypożyczony z Radomiaka przy Cichej jest wystawiany na boku pomocy. W ostatnich spotkaniu zdobył gola i to może być sygnał, że warto spróbować wystawić napastnika tam, gdzie czuje się najlepiej.

Czytaj także:
Warta Poznań straciła najskuteczniejszego strzelca
Asysta "stadiony świata". Niewiarygodna akcja w meczu Jagielloni [WIDEO]

Komentarze (0)