"Wojskowi" mogą mieć słodko-gorzkie odczucia po pierwszej części sezonu. Legia Warszawa zagwarantowała sobie udział w 1/16 finału Ligi Konferencji Europy, natomiast po porażce 0:2 z Cracovią zajmuje dopiero piąte miejsce w ekstraklasowej stawce.
Nie można wykluczyć, że w trakcie zimowej przerwy dojdzie do kolejnych zmian w szeregach Legii. Pewną wskazówką jest wpis opublikowany w czwartek przez stołeczny klub na platformie X. Warszawianie wywołali lawinę spekulacji.
"W tym roku pierwszy prezent będzie z... Japonii. Bądźcie czujni jutro rano" - czytamy w zapowiedzi na profilu Legii.
Pod wpisem zdania internautów są podzielone. Część z nich przypuszcza, że Legia może mieć nowego inwestora właśnie z Kraju Kwitnącej Wiśni.
ZOBACZ WIDEO: Rzadki widok. Messi wszedł do sklepu i się zaczęło
Niektórzy kibice wieszczą duży transfer wewnątrz PKO Ekstraklasy, twierdząc, że Legia wzięła na celownik Daisuke Yokotę. W tym sezonie filar Górnika Zabrze zgromadził już siedem trafień na ligowych boiskach, ale niedawno przedłużył swój kontrakt do połowy 2026 roku. Klub z Roosevelta zapłacił 30 tysięcy euro za Yokotę, który obecnie wyceniany jest nawet na dwa miliony (więcej TUTAJ).
Czytaj więcej:
Co z przyszłością Kosty Runjaicia? Jasny sygnał z Legii w sprawie trenera
Współpracował z Ronaldo, pomoże Legii. W tej dziedzinie jest uważany za guru