Giganci odbijają się od ściany. Benfica postawiła zaporową cenę za 19-latka

Getty Images / Carlos Rodrigues / Na zdjęciu: Joao Neves
Getty Images / Carlos Rodrigues / Na zdjęciu: Joao Neves

Joao Neves robi furorę w lidze portugalskiej. Kilkadziesiąt meczów w pierwszym zespole Benfiki wystarczyło, by zwróciły na niego uwagę największe kluby w Europie. Kwota zwala z nóg i Benfica nawet nie ma zamiaru siadać do negocjacji.

Mimo iż Joao Neves rozegrał w pierwszym zespole Benfiki dopiero 45 meczów, to i tak jest już w notesach skautów największych klubów w Europie.

19-latek zdążył już zadebiutować w seniorskiej reprezentacji Portugalii (na razie ma trzy występy) i regularnie znajduje się w wyjściowym składzie Benfiki, zarówno w rodzimej lidze, jak i Lidze Mistrzów.

38-krotni mistrzowie Portugalii są skłonni sprzedać swoją perełkę już w najbliższym oknie, ale zainteresowane kluby muszą liczyć się z wydatkiem rzędu 100 milionów euro. Tyle wynosi klauzula wpisana w kontrakcie. Umowa Joao Nevesa z Benficą obowiązuje do 30 czerwca 2028 roku.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: piękne chwile. Arkadiusz Milik w roli głównej

Jak informowało "Corriere dello sport", najbardziej chciałby mieć u siebie tego zawodnika Erik ten Hag i Manchester United. "Czerwone Diabły" zrobiły już tzw. rozeznanie w temacie, ale odbili się od ściany. Na nic negocjowanie ceny, Benfica pozostała nieugięta i żąda 100 milionów euro.

Benfica umie sprzedać za wielkie pieniądze. Przecież dopiero co wytransferowany do Chelsea został z tego klubu Enzo Fernandez za 121 milionów euro. Joao Neves miał wypełnić lukę po Argentyńczyku i trzeba przyznać, że zrobił to rewelacyjnie. Do akademii Benfiki trafił w wieku dwunastu lat.

Manchester United to nie jedyny wielki klub zainteresowany 19-latkiem. Pozyskanie go sondują też FC Barcelona, Juventus, Bayern Monachium, Liverpool i wiele innych uznanych europejskich marek. Natomiast bez stu milionów euro żaden klub nie ma nawet czego szukać w stolicy Portugalii.

CZYTAJ TAKŻE:
Nowy współwłaściciel Manchesteru United podjął decyzję ws. Erika ten Haga
Leci na łeb, na szyję. Nagły spadek Lewandowskiego

Komentarze (0)