W tym sezonie Robert Lewandowski daleki jest od formy, do jakiej przyzwyczaił kibiców. Wystarczy spojrzeć w statystyki. 21 meczów, 9 goli i 5 asyst - to dorobek polskiego napastnika we wszystkich rozgrywkach. Polak tylko jedną bramkę zdobył w Lidze Mistrzów. To pokazuje, w jakim kryzysie jest "Lewy".
Na słabszej formie kapitana Biało-Czerwonych traci FC Barcelona. W poprzednim sezonie Blaugrana sięgnęła po mistrzowski tytuł, a w tym zajmuje czwarte miejsce i do liderującego Realu Madryt traci 7 punktów. W Barcelonie wierzą, że to wkrótce się zmieni.
Pomóc w tym ma Vitor Roque, 18-letnia brazylijska perełka. Piłkarz ten kosztował 40 milionów euro, a ostatnio grał w Athletico Paranaense. Niepokojące informacje dla "Lewego" przekazał dziennikarz Fabrizio Romano. Roque jest już bowiem w drodze do Barcelony.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: piękne chwile. Arkadiusz Milik w roli głównej
Ma on pojawić się w stolicy Katalonii 27 grudnia i od razu rozpocząć treningi pod okiem trenera Xaviego. Nie jest wykluczone, że Roque zaliczy błyskawiczny debiut w La Lidze. Lewandowski ma zatem powody do niepokoju.
FC Barcelona swój najbliższy mecz w La Lidze ma zaplanowany na 4 stycznia. Wtedy rywalem mistrzów Hiszpanii będzie ekipa Las Palmas.
Roque w minionym sezonie zagrał w 45 meczach Athletico Paranaense. Strzelił w nich 21 goli. W stolicy Katalonii liczą, że młody Brazylijczyk odmieni ofensywną grę zespołu.
Czytaj także:
Leci na łeb, na szyję. Nagły spadek Lewandowskiego
Legenda uderza w Lewandowskiego. Te słowa nie spodobają się Polakowi