Choć Górnik Zabrze zajmuje obecnie siódme miejsce w tabeli PKO Ekstraklasy z dorobkiem 26 punktów, to wiele się mówi o jego sytuacji finansowej. Klubowi stara się pomóc Lukas Podolski. Były reprezentant Niemiec szuka m.in. osób, które byłyby zainteresowane jego kupnem. Opowiedział o tym w rozmowie z Piotrem Koźmińskim z WP SportoweFakty (więcej tutaj).
W Górniku Zabrze sytuacja jest daleka od ideału. Coraz częściej jest poruszany temat zaległości w wynagrodzeniach piłkarzy (więcej tutaj). Swoje problemy ma również akademia Górnika, dla której "Poldi" osobiście kupił brakujące lampy.
Jeśli chodzi o akademię Górnika Zabrze, to w czwartek Podolski zabrał w tej sprawie głos na platformie X. Opublikował kilka wymownych zdjęć i zachęcił dziennikarzy Canal+ Sport, aby zechcieli się bardziej pochylić nad tą sprawą.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: piękne chwile. Arkadiusz Milik w roli głównej
"Hej @CANALPLUS_SPORT zapraszam do Zabrza. Pokażemy wam jak wygląda Akademia to trzeba zobaczyć" - napisał napastnik Górnika.
Na zdjęciach opublikowanych przez Podolskiego widać, w jakich warunkach trenują najmłodsi piłkarze Górnika Zabrze. "Poldi" zamieścił kilka fotografii z obiektu Walki Zabrze. To jeden z kilku ośrodków treningowych akademii Górnika.
Obiekt ten rzeczywiście wygląda tak, jakby zatrzymał się na nim czas. Remontu wymagane są liczne pomieszczenia. Nawet siłownia jest zlokalizowana w niezbyt dogodnym do tego miejscu.
Wpis Podolskiego spotkał się ze sporą reakcją kibiców. Ci podkreślają, jak ważne jest, aby poruszać takie sprawy. Nie ulega wątpliwości, że w Zabrzu wiele z nich wymaga uwagi. Jakub Białek z Weszło stwierdził, że tylko pokazywanie prawdy może uratować Górnika.
"Nie chodzi o to by ratować albo czy coś innego. Chodzi o to jak powinno to wyglądać. Ja mam zdanie jak powinno być, każdy może mieć swoje. W mojej opinii powinno wyglądać zdecydowanie inaczej" - odpowiedział Podolski na wpis dziennikarza.
Czytaj także:
Hubert Hurkacz w elicie. Sprawdź świąteczny ranking ATP
Opublikowano świąteczny ranking WTA. Tak wygląda sytuacja Polek