Kontrakt Piotra Zielińskiego z SSC Napoli wygasa wraz z końcem obecnego sezonu. Oznacza to, że od początku tego roku Polak może oficjalnie porozumieć się z ewentualnym nowym pracodawcą.
Tym, według włoskich mediów, najprawdopodobniej zostanie Inter Mediolan, choć pojawiają się również głosy o zainteresowaniu ze strony klubów Premier League.
- Piotr Zieliński jest zakochany w Italii i myślę, że w niej pozostanie. Pamiętajmy, że miał już w przeszłości bardzo atrakcyjne propozycje z Wysp Brytyjskich, z których nie skorzystał, więc nie chce mi się za bardzo wierzyć, że teraz będzie inaczej - mówi w rozmowie z naszym serwisem były reprezentant Polski, a dziś komentator Serie A w Eleven Sports, Piotr Czachowski.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: piękne chwile. Arkadiusz Milik w roli głównej
- Słyszałem co prawda też pogłoski dotyczące zainteresowania ze strony Romy, jednak Roma na pewno nie będzie w stanie zaoferować tyle co Inter - dodaje nasz rozmówca.
Kibice "przełkną"
Piotr Zieliński w Neapolu występuje od lata 2016 roku. W tym czasie w klubie z Kampanii rozegrał 352 mecze, strzelając w nich 50 bramek, do których dołożył 46 asyst. Sięgnął z nim także po upragnione, 3. w historii klubu, mistrzostwo Włoch. Kibice pokochali go na tyle, że latem tego roku doczekał się nawet własnego muralu.
Pytanie jednak, czy zmiana klubowych barw, i to na barwy ligowego rywala, nie zburzy pomnika, jaki zbudował sobie w Neapolu.
- Największym rywalem i wrogiem w Neapolu jest bez wątpienia Juventus. Jednak myślę, że odejście Zielińskiego do Interu, będzie do przełknięcia. Wiadomo, pewnie nie przez wszystkich, też wielu kibiców nie będzie zadowolonych z decyzji Piotra, ale idzie się tam, gdzie można zarobić większe pieniądze - komentuje Piotr Czachowski.
Rzecz w tym, że na ten moment, choć transfer do Interu wydaje się najbardziej prawdopodobny, to nie można wykluczyć żadnego scenariusza. Również tego, w którym "Zielu" w przyszłym sezonie dołączy do ekipy "Starej Damy".
- Gdzieś tam padała nazwa Juventusu, ale wydaje mi się, że dla Piotra Zielińskiego, dla jego kontynuacji gry na najwyższym poziomie, ten Inter jest idealnie skrojony. Trzeba jednak pamiętać, że w Juve jest dyrektor sportowy, Cristiano Giuntoli, który doskonale zna Zielińskiego, bowiem sprowadzał go do Napoli - zwraca uwagę Czachowski.
- Na pewno przed Zielińskim i jego menadżerami ostateczne rozmowy. Nie możemy powiedzieć, że cokolwiek jest już jakkolwiek przyklepane. Te negocjacje, jak donoszą włoskie media, wciąż trwają. Jednak Inter wydaje mi się być najrozsądniejszym ruchem - dodaje ekspert.
Duży błąd De Laurentiisa
Niezależnie od tego, na jaki ruch zdecyduje się ostatecznie 29-latek, wydaje się przesądzone, że za pół roku opuści Neapol. Za darmo. To natomiast bez wątpienia mocno irytuje właściciela klubu, Aurelio De Laurentiisa, który niejednokrotnie pokazywał, że jest w stanie podjąć wiele kontrowersyjnych decyzji, gdy zawodnicy nie postępują według jego myśli. Czy zatem możemy się spodziewać jakichś konsekwencji dla Zielińskiego?
- Przede wszystkim jest to duży błąd De Laurentiisa, że nie dogadał się z Zielińskim. Na pewno każdemu byłoby szkoda, gdy taki piłkarz odchodzi za darmo. To wielka utrata pieniędzy. Myślę jednak, że Zielińskiemu dziś w środku coś nie pozwala na to, by zostać w Neapolu. I tak zrobił dużo dla tego klubu, dla tego miasta - komentuje Czachowski.
- Oczywiście, De Laurentiis jest takim człowiekiem, że trzeba brać to pod uwagę, ale wydaje mi się, że przy tym jak obecnie gra i co prezentuje Napoli, to nie będzie mógł sobie na to pozwolić. Ostatecznie będzie chciał zakończyć sezon w top 4. Moim zdaniem nie odstawi Zielińskiego, bo wie, jaki to jest piłkarz. Chociaż na 100 procent trudno cokolwiek w przypadku De Laurentiisa wyrokować - zaznacza ekspert.
Pozostaje zatem pytanie nie "czy", a "gdzie" ostatecznie wyląduje Zieliński. Zdaniem Piotra Czachowskiego Inter to na dziś zdecydowanie najlepszy kierunek dla reprezentanta Polski.
- Nie mieliśmy jeszcze Polaka w Interze. To byłoby coś ekstra. Ciekawie byłoby popatrzeć, jak Zieliński poradziłby sobie wśród obecnych tam znakomitych piłkarzy drugiej linii. Rywalizacja w Interze jest bardzo duża, dużo większa niż w Juventusie. Co ważne, w Mediolanie mają jednak trenera, który nie trzyma piłkarzy na uprzęży. Pozwala im grać ofensywnie, nie to co Massimiliano Allegri, który po zdobyciu gola stara się po prostu dowieźć wynik. Taka gra na pewno bardziej służyłaby Piotrowi. Uważam, że Inter dla Zielińskiego to jest 3 razy na "Tak" - ocenia nasz rozmówca.
- Zieliński musi zadać sobie jedynie pytanie, czy bardziej opłaca się iść do mocnego Interu i grać nieco mniej, bo tam ta druga linia jest naprawdę bardzo silna, czy iść do Juventusu i grać jako ten pomocnik z koszulką "titulare", gdzie druga linia będzie zaczynała się od niego - podsumowuje Piotr Czachowski.
Czytaj także:
- Zderzył się z Kloppem i stało się to
- Kuriozalny gol w Serie A