Kamil Piątkowski jest zawodnikiem Red Bull Salzburg od sezonu 2021/22. Został wykupiony z Rakowa Częstochowa za 5 milionów euro. Z uwagi na kontuzje rozegrał w tym zespole tylko 30 meczów.
Wiosną 2023 roku był wypożyczony do Gentu. Grał regularnie, złapał rytm, odbudował się. Wrócił do Salzburga i na początku wyglądało to średnio. Grał niewiele, przyplątał się kolejny uraz. Okazuje się jednak, że dobra końcówka rundy sprawiła, że może wkrótce stać się bohaterem kolejnego transferu.
W czwartek w mediach pojawiła się informacja, że Kamil Piątkowski został zaoferowany Jose Mourinho i AS Romie (---> WIĘCEJ). Wszystko wskazuje jednak na to, że była to jedynie plotka.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Polak wymiata! Jego triki to prawdziwa maestria
To znaczy, Piątkowski może odejść, ale niekoniecznie do Romy. Jak poinformował dziennikarz "Relevo' Matteo Moretto, w piątek 23-latek ma zostać oficjalnie ogłoszony jako nowy piłkarz hiszpańskiej Granady. Będzie to wypożyczenie do końca sezonu.
Granada gra obecnie w La Lidze, natomiast zajmuje przedostatnie miejsce w tabeli i widmo spadku realnie zagląda w oczy tego klubu.
Ale mimo to będzie to kolejny krok do przodu polskiego obrońcy, bo liga hiszpańska jest znacznie silniejsza od austriackiej. Szczególnie, że w najbliższym czasie Granada zagra z Realem Betis czy Atletico Madryt, więc szybko nadarzy się okazja do gry z mocnym rywalem.
CZYTAJ TAKŻE:
Zapomniał, że jest na żywo. Wściekł się przed kamerą
"Tęsknie". Mbappe wypowiedział się o Messim