Rywalizacja pomiędzy Juventusem FC i US Salernitaną 1919 w 1/8 finału Pucharu Włoch okazała się meczem do jednej bramki. Ekipa Bianconerich zwyciężyła w czwartek aż 6:1 (---> RELACJA) i w ćwierćfinale rozgrywek zmierzy się z Frosinone Calcio.
Zgodnie ze wcześniejszą zapowiedzią Wojciech Szczęsny znalazł się poza wyjściową jedenastką. Jego miejsce w pucharowym starciu zajął Mattia Perin. Od pierwszych minut grał z kolei Arkadiusz Milik.
Napastnik włoskiego klubu nie zaznaczył jednak swojej obecności na murawie golem lub asystą i został później zmieniony (76' Dusan Vlahović). Polak miał jednak swój udział przy trzeciej i czwartej bramce dla "Starej Damy".
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: piękne chwile. Arkadiusz Milik w roli głównej
Jak oceniły 29-letniego piłkarza po tym spotkaniu włoskie media? Eurosport.it wystawił mu notę "6" (w skali od 1 do 10). "Bardzo dobry w kontrolowaniu piłek tyłem do bramki, lekko nierówny w polu karnym" - czytamy w uzasadnieniu.
"W jego występie nie ma nic sensacyjnego ani istotnego" - napisało z kolei TuttoMercatoWeb, które oceniło go na "6,5".
Bardzo krótko występ Arkadiusz Milika podsumowała redakcja Calciomercato.com, według której Polak zasłużył tylko na "6". "Nie wykorzystuje okazji" - mogliśmy przeczytać na ich stronie internetowej po meczu z Salernitaną.
"Miał dużo kontaktu z piłką i był blisko zdobycia bramki, której brakowało mu od miesięcy, ale Fiorillo przeszedł samego siebie" - tak podsumował grę polskiego napastnika portal JuventusNews24 ("6,5").
"Wrócił do wyjściowego składu i grał z wyraźnym zamiarem zdobycia bramki, której brakowało mu już od jakiegoś czasu" - napisało o Polaku OA Sport. To jednak nie wystarczyło do otrzymania lepszej noty niż "6".
Czytaj także:
"Piłkarska nędza". Sypią się gromy na FC Barcelonę
Przykro patrzeć. "Frustracja wylewa mu się uszami" [OPINIA]