W tym artykule dowiesz się o:
"Marca": Gundogan uratował słaby mecz
FC Barcelona miała szczęście i może cieszyć się z wyjazdowego zwycięstwa nad UD Las Palmas. Pomógł w tym Ilkay Gundogan, który skutecznie egzekwował rzut karny w doliczonym czasie gry. Wtedy na boisku nie było już Roberta Lewandowskiego. Niewiele brakło, by Barcelona zaliczyła kolejną wpadkę.
"Gundogan uratował kolejny słaby mecz. Barcelona znów oddała piłkę rywalowi i musiała wracać z dalekiej podróży. Las Palmas zasłużyło w tym meczu na remis. Gol Gundogana zapewnił zwycięstwo w lidze, w której Barca chce powalczyć o najwyższe laury, ale nie ma na to szans, jeśli nie zmieni swojej gry. Drużyna Xaviego wygrała, ale nie przekonała. Jej futbolowi daleko do tego, co prezentuje Real i Girona" - czytamy w dzienniku "Marca".
"Sport": Barca uniknęła katastrofy
Kataloński dziennik "Sport" w pomeczowej relacji stanowczo pisze o formie FC Barcelony. "Uniknęli katastrofy" - czytamy. "Zespół Xaviego po raz kolejny miał więcej niż niepokojącą pierwszą połowę, ale zakończył mecz zwycięstwem. Uratowali się w końcówce, ale w nowym roku popełniają te same błędy. To był daleki od oczekiwań mecz. Miejscowi nie byli lepsi, ale przewyższali Barcę intensywnością, pożądaniem, rytmem i pomysłami. Jakość i szczęście dały Katalończykom trzy punkty" - dodano.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: piękne chwile. Arkadiusz Milik w roli głównej
"As": Barca uniknęła dużego bałaganu
"Bramka Gundogana z rzutu karnego w doliczonym czasie gry i gol Ferrana Torresa po zabawnej akcji zapewniły Barcelonie wymuszone zwycięstwo. W zespole Xaviego wciąż brakuje reakcji na słabą grę. Barca po raz kolejny zagrała fatalnie, ale drużyna uniknęła dużego bałaganu, podnosząc się po katastrofalnej pierwszej połowie. Porażka mogła mieć nieobliczalne konsekwencje. Wydawało się, że trudno będzie zagrać gorzej niż przeciwko Almerii, zwłaszcza że Xavi przed meczem zapewniał, że jego zespół będzie inny. To był kolejny przykład życzeniowego myślenia" - relacjonuje dziennik "As".
"Mundo Deportivo": Piłkarska nędza
Również "Mundo Deportivo" krytykuje FC Barcelonę. "To był ekstremalny i pełen kontrowersji triumf po okropnej pierwszej połowie. Zespół zrekompensował ten dramat reakcja w drugiej połowie. Barca nie pogodziła się z tym, żeby zrezygnować z walki o tytuł już w styczniu. Pierwsza połowa była prawdziwą piłkarską nędzą bez celnego strzału. Niezmiennie sfrustrowany Lewandowski przed czasem zszedł pod prysznic. I to w momencie, gdy Las Palmas dawało sygnały, że kończy im się paliwo" - oceniono.