"Piłkarska nędza". Sypią się gromy na FC Barcelonę

FC Barcelona wymęczyła zwycięstwo z UD Las Palmas (2:1). Katalończycy wygrali po rzucie karnym, którego wykorzystał Ilkay Gundogan. Hiszpańskie media są bezlitosne dla drużyny Roberta Lewandowskiego.

Łukasz Witczyk
Łukasz Witczyk

"Marca": Gundogan uratował słaby mecz

FC Barcelona miała szczęście i może cieszyć się z wyjazdowego zwycięstwa nad UD Las Palmas. Pomógł w tym Ilkay Gundogan, który skutecznie egzekwował rzut karny w doliczonym czasie gry. Wtedy na boisku nie było już Roberta Lewandowskiego. Niewiele brakło, by Barcelona zaliczyła kolejną wpadkę.

"Gundogan uratował kolejny słaby mecz. Barcelona znów oddała piłkę rywalowi i musiała wracać z dalekiej podróży. Las Palmas zasłużyło w tym meczu na remis. Gol Gundogana zapewnił zwycięstwo w lidze, w której Barca chce powalczyć o najwyższe laury, ale nie ma na to szans, jeśli nie zmieni swojej gry. Drużyna Xaviego wygrała, ale nie przekonała. Jej futbolowi daleko do tego, co prezentuje Real i Girona" - czytamy w dzienniku "Marca".

Czytaj także: Zaczęło się koszmarnie, ale końcówka należała do Barcelony [WIDEO]

Kibicuj "Lewemu" i FC Barcelonie na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)

RC Celta kontra FC Barcelona - oglądaj na żywo w Eleven Sports 1 o 20:55 w Pilocie WP (link sponsorowany).

RC Celta kontra FC Barcelona - oglądaj na żywo w Eleven Sports 1 o 20:55 w Pilocie WP (link sponsorowany).

Polub Piłkę Nożną na Facebooku
Zgłoś błąd
Komentarze (2)
  • Andrzej000000 Zgłoś komentarz
    Barcelona ogólnie gra wielkie dziadostwo w obronie dramat, stałe fragmenty jak rzuty rożne powinny być wykonywane wręcz z komputerową dokładnością a Barca nie potrafi dobrze i
    Czytaj całość
    dokładnie wykonać jednego dośrodkowania. A cały hejt skupia się na lewandowskim . Gdyby drużyna grała dobrze, szybko i w tempo no i przed wszystkim dokładnie to i jego gra była by o 1000% lepsza a w tej chwili każdy by chciał żeby to on ciągnął całą drużynę a uczciwie rzecz ujmując to nie jego zadanie. Teraz każdy oczekuje że będzie wykonywał dużo więcej niż robił w Bayernie bo tam dokładnie wiedział gdzie ma być a drużyna wiedziała że ma z nim grać. Tu małolaci grają na siebie, a cała drużyna klepie piłkę w zwolnionym tempie w poprzek boiska i nic z tego kompletnie nie wynika
    • Zgryz Zgłoś komentarz
      magister kicha , jedynie jeszcze byAnne może nam zrobić szoł