Prezydent Chorzowa zapewnia: W razie konieczności wybudujemy ten obiekt sami

Materiały prasowe / gmt.com.pl / Tak będzie wyglądał nowy stadion Ruchu Chorzów
Materiały prasowe / gmt.com.pl / Tak będzie wyglądał nowy stadion Ruchu Chorzów

Spory niepokój wśród kibiców Ruchu Chorzów wywołały piątkowe słowa ministra sportu i turystyki Sławomira Nitrasa o środkach na budowę obiektu przy Cichej. Głos w sprawie zabrał Prezydent Chorzowa Andrzej Kotala.

Wydawało się, że sprawa rozpoczęcia budowy stadionu przy Cichej 6 w Chorzowie zmierza do szczęśliwego finału. Pierwotnie planowano, że na przełomie roku ogłoszony zostanie przetarg na głównego wykonawcę.

Tymczasem w piątek w Radiu Zet minister sportu i turystyki Sławomir Nitras poinformował, że przekazanie części środków na budowę obiektów to wciąż nie jest sprawa przesądzona. - Nie umiem powiedzieć czy powstanie nowy stadion Ruchu Chorzów - przyznał polityk.

Wśród fanów Niebieskich zawrzało. Przypomnijmy, że w październiku ówczesny premier Mateusz Morawiecki zapewniał, że miasto otrzymało ponad 100 milionów złotych dotacji (drugą część kwoty Chorzów miał pozyskać z kredytu). Kilka dni później doszło do wyborów i dużych zmian.

Kibiców Ruchu w piątkowe popołudnie uspokoił Prezydent Chorzowa Andrzej Kotala. "Tak jak większość sądziła: obietnice PiS dot. pieniędzy na stadion były kiełbasą wyborczą. Spotkam się w tej sprawie z @SlawomirNitras. Nasze 100 mln zł jest i w razie konieczności wybudujemy ten obiekt sami. Wolniej i etapami. @RuchChorzow1920 ma na razie @StadionSlaski" - napisał rządzący w mieście trzecią kadencję polityk, który budowę stadionu obiecuje od 2010 roku i do tej pory pochwalić mógł się jedynie urokliwą makietą.

Przypomnijmy, że od roku piłkarze Ruchu Chorzów są bezdomni. Po awarii wież oświetleniowych od lutego do października Niebiescy grali w Gliwicach. Później przenieśli się na Stadion Śląski, na którym mają występować do momentu powstania obiektu przy Cichej 6. Pierwotnie otwarcie stadionu planowano na 2027 rok. Teraz wszystko stanęło pod dużym znakiem zapytania.

Dodajmy, że w piątek w Kanale Sportowym były minister Kamil Bortniczuk zapewnił, że środki na budowę stadionów, m.in. w Chorzowie i Częstochowie, są zabezpieczone. Wszystko zależy od decyzji obecnego ministra sportu Sławomira Nitrasa.

Czytaj także:
Nitras unieważnił wielki projekt. Jest reakcja federacji
Bortniczuk odpowiedział ministrowi Nitrasowi. Ma dla niego radę

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: piękne chwile. Arkadiusz Milik w roli głównej

Źródło artykułu: WP SportoweFakty