Spezia w poprzednim sezonie spadła z Serie A, ale Szymon Żurkowski pozostał w klubie i grał na drugim poziomie rozgrywkowym we Włoszech.
W rundzie jesiennej Polak występował regularnie, choć nie może być do końca zadowolony z liczby rozegranych minut. Ani razu przez całą rundę nie przebywał na boisku przez całe spotkanie (raz był zmieniony w doliczonym czasie). Łącznie uzbierał niespełna 700 minut.
Natomiast Spezia - mówiąc delikatnie - nie radzi sobie najlepiej w Serie B i po 19 kolejkach zajmuje przedostatnie miejsce w tabeli. Jest realnie zagrożona spadkiem.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Polak wymiata! Jego triki to prawdziwa maestria
Jeszcze pod koniec grudnia z Włoch napłynęły informacje (---> WIĘCEJ), że Żurkowski może lada moment wrócić do Serie A, bo poważnie myśli o nim Empoli, w którym Polak występował w przeszłości przez dwa i pół sezonu.
Jak przekazał dziennikarz Gianluca Di Marzio, w poniedziałek mają odbyć się kluczowe rozmowy dla tego transferu, a w zasadzie wypożyczenia do końca sezonu. Jeśli zakończą się pozytywnie, to na wtorek lub środę planowane są testy medyczne przed podpisaniem kontraktu.
Empoli robi dużo, by utrzymać się w elicie. Obecnie sytuacja tej drużyny jest bardzo trudna. Zajmuje przedostatnie miejsce w Serie A i traci dwa punkty do bezpiecznej strefy.
A więc z zespołu walczącego o utrzymanie w Serie B Żurkowski trafiłby do zespołu walczącego o utrzymanie w Serie A.
CZYTAJ TAKŻE:
Wielki transfer Mohameda Salaha? "Największy interes w historii Premier League"
Szpakowski skomentował fatalny wynik Lewandowskiego. Jest gorzej, niż wszyscy myśleli